Według władz drony zostały zauważone nad infrastrukturą krytyczną, w tym zbiornikami wodnymi, liniami przesyłowymi energii elektrycznej, stacjami kolejowymi, komisariatami policji i instalacjami wojskowymi.
Baza armii USA w północnej części hrabstwa Morris odnotowała już co najmniej 11 takich przypadków. Wiele z nich wydarzyło się już po tym, jak Federal Aviation Administration (FAA, Federalna Agencja Lotnictwa) wydała tymczasowe ograniczenie dotyczące lotów dronów. Latanie dronem w stanie New Jersey nie jest nielegalne, o ile operator posiada certyfikat FAA. Małe niezarejestrowane drony używane w celach rekreacyjnych mogą być używane bez ograniczeń - podaje NPR.
Biuro gubernatora New Jersey Phila Murphy'ego nie odpowiedziało na prośbę o komentarz, ale Murphy poinformował przy innej okazji, że tylko w ostatnią niedzielę, odnotowano 49 podobnych przypadków. W poście zamieszczonym w mediach społecznościowych gubernator Murphy napisał, że urzędnicy stanowi „aktywnie monitorują sytuację i ściśle współpracują z partnerami federalnymi i organami ścigania”. „W tej chwili nie ma żadnego znanego zagrożenia dla społeczeństwa” - uspokajał Murphy.
„Niepokojąca” obecność dronów
Jak zauważa radio NPR, zapewnienia gubernatora niewiele pomogły. Mieszkańcy i urzędnicy są zaniepokojeni. W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku w zeszłym tygodniu Joseph Orlando, szef policji we Florham Park w stanie New Jersey napisał, że „obecność (dronów) wydaje się niepokojąca”. Z kolei podczas poniedziałkowego przesłuchania w Izbie Reprezentantów, skupionego na bezzałogowych systemach powietrznych, przedstawiciel stanu New Jersey Chris Smith, republikanin, powiedział, że uważa drony za „bardzo poważne zagrożenie”.