Vučić podkreślił, że „nie uda się tym, którzy myślą, że uda się osiągnąć swoje cele siłą”. Jak informuje agencja Reuters, w zeszłym miesiącu Serbia przywróciła licencję na rozbudowę największej w Europie kopalni litu w regionie Jadar w zachodniej Serbii. Dwa lata odwołała ją z powodu protestów grup ekologicznych.
Protestujący przeciw kopalni litu dali rządowi czas do 10 sierpnia
Zlatko Kokanovic, 48-letni serbski rolnik i inni mieszkańcy wioski wywołali ogólnokrajowe protesty, aby wstrzymać budowę, ostrzegając, że zanieczyści to ich ziemię i zagrozi zdrowiu. Ostrzeżenia o szkodliwych skutkach wydobycia prowadzone przez Kokanovica i jego sąsiadów we wsi Gornje Nedeljice zmotywowały tysiące ludzi do protestów przeciwko projektowi Rio Tinto w kilkudziesięciu miastach Serbii.
Czytaj więcej
Unia Europejska chciałaby w przyszłości importować duże ilości litu z Serbii. Mogłoby to zmniejszyć zależność od Chin w zakresie ważnego surowca. Jednak Serbowie są niezadowoleni nie chcą takiego porozumienia z Brukselą.
– Kopalnia oznaczałaby zniszczenie Serbii kosztem naszego zdrowia, aby uwolnić Unię Europejską od zależności od Chin w zakresie litu, aby UE mogła wieść zdrowe życie, a jej dzieci mogły oddychać zdrowym powietrzem – powiedział Zlatko Kokanovic.
Jak podkreśla Reuters, Serbia nie jest członkiem UE, gdzie przepisy dotyczące ochrony środowiska są bardziej rygorystyczne. Kokanovic powiedział, że jeśli rząd nie ustąpi, protesty ulegną eskalacji, a dalsze posunięcia zostaną ogłoszone podczas wiecu zaplanowanego na sobotę w stolicy Serbii – Belgradzie.