Polscy studenci, zatrzymani w Nigerii, "są bezpieczni". Oświadczenie Uniwersytetu Warszawskiego

Studenci Uniwersytetu Warszawskiego, zatrzymani w Nigerii, są bezpieczni - wynika z komunikatu, opublikowanego przez uczelnię.

Publikacja: 09.08.2024 08:29

Przez Nigerię przetacza się fala antyrządowych protestów. Na zdjęciu - Lagos, 3 sierpnia 2024 r.

Przez Nigerię przetacza się fala antyrządowych protestów. Na zdjęciu - Lagos, 3 sierpnia 2024 r.

Foto: Reuters

„Studenci są bezpieczni i obecnie przebywają w Abudży” – takie zapewnienie rektor UW otrzymał od kanclerza Uniwersytetu Bayero w Kano — napisano w oświadczeniu uczelni. Jak głosi dokument, władze uczelni „podejmują działania we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, polskimi i zagranicznymi służbami konsularnymi oraz innymi instytucjami, jak również są w kontakcie z rodzinami studentów”. 

- Uwolnienie studentów i studentek afrykanistyki i wykładowczyni z naszej uczelni zatrzymanych na terenie Nigerii jest dla mnie priorytetem. Drugi dzień, non stop, niemal wyłącznie zajmuję się rozwiązaniem tego problemu — mówi rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak, cytowany w oświadczeniu. – W działania na rzecz uwolnienia zaangażowanych jest bardzo wiele osób. Jestem przekonany, że te działania zbliżają nas do pozytywnego zakończenia zaistniałej sytuacji – dodaje.

Czytaj więcej

Siedmioro Polaków aresztowanych w Nigerii. MSZ wyjaśnia okoliczności

Zatrzymanie studentów z Uniwersytetu warszawskiego. Co wiadomo o sprawie?

Studenci orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego i wykładowczyni tej uczelni zostali zatrzymani w Nigerii podczas antyrządowych protestów — podał Uniwersytet Warszawski w oświadczeniu, opublikowanym w środę, 7 sierpnia.

Studenci mieli zostać zatrzymani w Kano przez przez służby bezpieczeństwa Nigerii, gdzie odbywały się antyrządowe protesty.  Jak powiedział w rozmowie z RMF FM Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych, „znaleźli się w złym miejscu w niewłaściwym czasie”. 

Uniwersytet Warszawski: Bezpieczeństwo zatrzymanych jest najważniejsze

„Uniwersytet nie może przekazać wszystkich informacji na temat podjętych dotychczas i trwających obecnie działań, gdyż mogłoby to utrudnić pracę służb zaangażowanych do pomocy. Bezpieczeństwo osób zatrzymanych jest najważniejsze i to ono determinuje działania i zakres udzielanych informacji” - poinformowano w oświadczeniu UW. Jak dodano w komunikacie, uczelnia „w pełni rozumie ból i niepokój rodzin studentów, zdając sobie sprawę, że jedyną oczekiwaną przez wszystkich informacją jest ta o uwolnieniu zatrzymanych”.

Fala protestów w Nigerii

W Nigerii od 1 sierpnia trwają masowe, wielotysięczne protesty przeciwko dotkliwym reformom gospodarczym prezydenta Boli Tinubu, które doprowadziły do ​​częściowego zakończenia subsydiów do benzyny i energii elektrycznej, dewaluacji waluty i inflacji osiągającej najwyższy poziom od trzech dekad.

Protesty są brutalnie tłumione przez miejscowe służby bezpieczeństwa i policję. W co najmniej sześciu stanach na północy kraju są ofiary śmiertelne. Według Amnesty International, dotychczas zginęły 22 osoby, najwięcej w Kano.

„Studenci są bezpieczni i obecnie przebywają w Abudży” – takie zapewnienie rektor UW otrzymał od kanclerza Uniwersytetu Bayero w Kano — napisano w oświadczeniu uczelni. Jak głosi dokument, władze uczelni „podejmują działania we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, polskimi i zagranicznymi służbami konsularnymi oraz innymi instytucjami, jak również są w kontakcie z rodzinami studentów”. 

- Uwolnienie studentów i studentek afrykanistyki i wykładowczyni z naszej uczelni zatrzymanych na terenie Nigerii jest dla mnie priorytetem. Drugi dzień, non stop, niemal wyłącznie zajmuję się rozwiązaniem tego problemu — mówi rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak, cytowany w oświadczeniu. – W działania na rzecz uwolnienia zaangażowanych jest bardzo wiele osób. Jestem przekonany, że te działania zbliżają nas do pozytywnego zakończenia zaistniałej sytuacji – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Zmiana czasu na zimowy 2024: Kiedy przestawiamy zegarki? Czy to już ostatni raz?
Społeczeństwo
Rak głowy i szyi. To realne zagrożenie
Społeczeństwo
Anatol Diaczyński: Parodia repatriacji. Dlaczego Kościół i MSZ nie chcą ściągać Polaków do ojczyzny?
Społeczeństwo
Rosyjski Memoriał apeluje o wsparcie dla Ośrodka Karta
Społeczeństwo
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja obywatelska zamiast HiT. Szykuje się rewolucja w szkole