François Legault był przekonany, że znalazł formułę, która pozwoli na trwałe współżycie francusko- i angielskojęzycznych mieszkańców Kanady. Utworzona przez niego w 2011 r. Koalicja Przyszłość Quebecu (CAQ) wygrała ostatnie wybory do parlamentu prowincji w październiku 2022 r., proponując twardy, quebecki nacjonalizm, ale w ramach kanadyjskiego państwa.
Jako premier największej pod względem powierzchni (1,5 mln km kwadratowych, trzy razy tyle co Francja) i drugiej po Ontario (8 mln mieszkańców), gdy idzie o ludność prowincji kraju, przeforsował ustawę, która wprowadza daleko idącą ochronę języka francuskiego w Quebecu.
Czytaj więcej
Znajomość używanych przez nas języków nie jest symetryczna, a posługiwanie się różnymi językowymi zasobami w różnych sytuacjach nie sprawia, że jesteśmy mniej dwujęzyczni.
Zakłada ona, że nowi imigranci muszą już po sześciu miesiącach od przyjazdu na tyle władać językiem Woltera, że wszelkie ich kontakty z urzędami mają się odbywać właśnie tą drogą. To także po francusku są od tej pory zobowiązane operować wszystkie firmy, które zatrudniają więcej niż 25 pracowników.
Quebec – Katalonia Ameryki
To wystarczyło, aby zmarginalizować w ostatnich wyborach Partię Quebecką. Utworzone w 1968 r. przez dziennikarza Rene Leveque’a ugrupowanie, które w latach 1976–2022 pięciokrotnie wygrywało wybory parlamentarne i dwukrotnie (w 1980 i 1995) organizowało referenda niepodległościowe, tym razem musiało się zadowolić marnymi 14 proc. głosów. A Koalicja Przyszłość Quebecu przejęła aż 90 ze 125 mandatów w parlamencie prowincji.