Reklama

Włoskie miasto wprowadziło ograniczenie prędkości do 30 km/h

Sergio Baldazzi, jubiler z Bolonii, został prawdopodobnie pierwszym kierowcą we włoskiej Bolonii, która otrzymała mandat za przekroczenie prędkości po ograniczeniu w mieście dopuszczalnej prędkości samochodów do 30 km/h.

Publikacja: 19.01.2024 12:47

W rejonie krzywej wieży Bolonii w ogóle zakazano ruchu samochodów

W rejonie krzywej wieży Bolonii w ogóle zakazano ruchu samochodów

Foto: AFP

arb

Baldazzi otrzymał mandat za jazdę z prędkością 36 km na godzinę.

Czytaj więcej

Czy Europa wycofa się z walki o klimat

Władze Bolonii wprowadziły zakaz jazdy z prędkością przekraczającą 30 km/h, aby zmniejszyć liczbę wypadków, a także zmniejszyć hałas i zanieczyszczenie powietrza w mieście.

Bolonia: Kierowcy protestują po wprowadzeniu ograniczenia prędkości do 30 km/h

Bolonia jest pierwszym dużym miastem we Włoszech, które wprowadziło takie ograniczenie. sie

Przepis dotyczy sieci głównych dróg w mieście.

Reklama
Reklama

Baldazzi w rozmowie z „Guardianem” mówi, że wiedział, iż nowe przepisy weszły w życie, ale dodaje, iż śmieszna jest sytuacja, w której ukarano go mandatem za jazdę z prędkością poniżej 40 km na godzinę.

Czytaj więcej

Zagraniczne zabawy w śniegu, czyli jak bezpiecznie dojechać na ferie

Mandaty wyniósł 29 euro.

Ograniczenie prędkości oraz wprowadzony przez burmistrza miasta, Matteo Lepore, zakaz poruszania się samochodów w rejonie lokalnej "krzywej wieży" nazywanej Garisenda, wywołały niezadowolenie mieszkańców miasta. 

W piątek po południu planowany jest protest kierowców przed miejskim ratuszem. Prawicowa opozycja wobec burmistrza Lepore zapowiada zorganizowanie referendum w sprawie ograniczenia prędkości w mieście.

Taksówkarze z Bolonii ostrzegają, że podniosą stawki za przejazdy w związku z tym, że zmusza się ich do wolniejszej jazdy.

Reklama
Reklama

Bolonia: Ograniczenie prędkości do 30 km/h. Mieszkańcy się skarżą, że wszędzie się spóźniają

- W Bolonii jest dziś mnóstwo gniewu — twierdzi Andrea Spettoli, jeden z organizatorów protestuj. - Chodzi nie tylko o kary — te przepisy całkowicie zmieniają nasze życie — dodaje.

Część kierowców twierdzi, że teraz będą musieli cały czas patrzeć na prędkościomierz, zamiast na drogę, co sprawi, że liczba wypadków wzrośnie

Mieszkańcy skarżą się, że obecnie spóźniają się wszędzie — zarówno do pracy, lub wioząc dzieci do szkoły. Spettoli twierdzi, że rozmawiał z kimś, kto obecnie nie ma czasu, by pojechać na lunch do domu, więc musi brać do pracy kanapki.

Kierowcy miejskich autobusów obawiają się, że nowe ograniczenie sprawi, że nie będą w stanie realizować połączeń zgodnie z rozkładem jazdy. Część kierowców twierdzi, że teraz będą musieli cały czas patrzeć na prędkościomierz, zamiast na drogę, co sprawi, że liczba wypadków wzrośnie.

Administracja Lepore twierdzi, że wzorowała się na przepisach obowiązujących np. w Brukseli, Paryżu czy Grazu w Austrii.

Dotychczas w mieście obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Reklama
Reklama

Zwolennicy zmiany twierdzą, że kierowcy przyzwyczają się stopniowo do nowej maksymalnej dopuszczalnej prędkości, tak jak miało to miejsce gdzie indziej, a przepisy przyniosą efekt w postaci większego bezpieczeństwa na drogach i mniejszego zanieczyszczenia powietrza. 

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama