- To jest właśnie przykład walki diabła z Bogiem. Osobiście jestem kategorycznie przeciw rozpowszechnianiu tego jakoby „święta” – oświadczył były reżyser, a obecnie deputowany parlamentu Nikołaj Burlajew.
Halloween po słowiańsku
Wszystko z powodu uczniów jednej ze szkół Iżewska, którzy postanowili zamiast Halloween (które oficjalnie uważane jest za złe święto, bowiem pochodzące z Zachodu) obchodzić „Dyniowe dożynki Zbawiciela” („Dyniowego Spasa”).
Nazwa nawiązuje do istniejących w Rosji trzech jesiennych świąt: „Jabłkowego”, „Miodowego” i „Orzechowego Spasa” będących czymś w rodzaju dożynek.
Czytaj więcej
Choć gospodarstwa domowe wciąż liżą rany po kolejnych kryzysach, nie odmawiają sobie małych zakup...
Pomysł „Dyniowego Spasa” powstał z internetowych żartów i memów, i od dwóch lat krąży po Rosji. W tym roku poza Iżewskiem obchodzony będzie w Tatarstanie, Tiumeniu, Krasnojarsku czy Tomsku, w większości pod hasłem „ludowe gry i zabawy”.