Kolejna co do wielkości grupa badanych – 26,9 proc. – chciałaby powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego sprzed wyroku TK, który uniemożliwił usuwanie ciąży, jeśli stwierdzona jest ciężka i nieusuwalna wada płodu. Tylko 11,5 proc uważa, że obecne prawodawstwo jest właściwe, a 4,9 proc. nie ma zdania.
W sprawie aborcji bardzo mocno podzielony jest elektorat Zjednoczonej Prawicy. Co prawda w tej grupie respondentów najwyższy jest odsetek zwolenników obecnego stanu prawnego – 39 proc., ale więcej chcących głosować na ZP – 42 proc. – popiera inne rozwiązanie – czyli powrót do stanu sprzed wyroku TK. Tylko 5 proc. wyborców obecnej władzy wskazało na szeroką liberalizację ustawy, a spora grupa (na tle innych elektoratów) nie ma w tej sprawie zdania: to 13 proc. pytanych.
Wśród wyborców opozycji opinia jest jednoznaczna. 70 proc. opowiada się za dopuszczalnością aborcji do 12. tygodnia życia płodu, 23 proc. za kompromisem aborcyjnym, 4 proc. za obecnymi regulacjami, a 3 proc. nie ma zdania. Niezdecydowani uważają podobnie: nikt w tej grupie nie wskazał obecnych przepisów, 34 proc. popiera poprzednią ustawę sprzed wyroku TK, a 64 proc. opowiada się za dopuszczalnością aborcji do 12. tygodnia. 2 proc. nie wyraziło opinii w tej kwestii.
W sondażu wyraźna jest też różnica poglądów w sprawie dostępności aborcji ze względu na płeć. Mniejsza grupa kobiet popiera kompromis aborcyjny (22 proc. do 33 proc. wśród mężczyzn). Także więcej kobiet chciałoby prawa do aborcji do 12. tygodnia – 63 proc. wobec 53 proc. mężczyzn. Ale także nieco większa grupa kobiet (13 proc.) niż mężczyzn (10 proc.) opowiada się za obowiązującym prawem.