Białoruska Pracownia Analityczna (Belarusian Analytical Workroom), niezależny ośrodek z siedzibą w Warszawie, przeprowadziła sondaż na Białorusi w drugiej połowie marca, prawie miesiąc po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Telefonicznie przepytano tysiąc osób. Wyniki jako pierwsza publikuje „Rzeczpospolita”.
Aż 85 proc. Białorusinów nie akceptuje ewentualnego wysłania białoruskich wojsk do Ukrainy, a ponad 60 proc. respondentów nie popiera decyzji Aleksandra Łukaszenki o umożliwieniu rosyjskiej inwazji z terytorium Białorusi. Ponad połowa ankietowanych uważa, że ich kraj nie powinien należeć do żadnego sojuszu wojskowo-politycznego. Niespełna co trzeci popiera sojusz militarny z Rosją – ODKB. Co do innych kwestii Białorusini są znacznie bardziej podzieleni.
Wielu myśli o zawartości kieszeni
Zgodę władz na rozmieszczenie rosyjskich wojsk na terytorium Białorusi negatywnie ocenia 46 proc. Białorusinów, pozytywnie – 45 proc. Trudno im też jednoznacznie wskazać głównego winowajcę wojny w Ukrainie. Co czwarty wskazuje na Rosję, co piąty – na USA. Ukrainę wini 17 proc. respondentów, NATO – 11 proc. Znaczenie mniej wskazuje na Unię Europejską.
Poparcie dla rosyjskich działań w Ukrainie deklaruje 42 proc. pytanych, przeciwnego zdania jest 50 proc. Białorusinów. Jednocześnie dwie trzecie badanych uważa, że ich kraj nie współuczestniczy w rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie.
Czytaj więcej
Mówią, że Białoruś zostanie włączona do Rosji. (Władimir) Putin i ja nie jesteśmy głupi, by działać według starych metod - powiedział białoruski dyktator, Aleksandr Łukaszenko, rozmawiając z dziennikarzami we Władywostoku.