Koniec optymizmu Polaków

Badania GfK Polonia: Ostatni raz ankietowani tak źle oceniali sytuację gospodarczą pięć lat temu,przed wejściem do Unii Europejskiej

Aktualizacja: 27.04.2009 07:04 Publikacja: 26.04.2009 22:43

Koniec optymizmu Polaków

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

GfK Polonia od 2001 roku raz w miesiącu pyta, jak zmieni się sytuacja gospodarcza i bezrobocie w najbliższym roku. Badania zleca Komisja Europejska. "Rz" poznała ich najnowsze wyniki.

W marcu tylko nieco ponad 5 proc. Polaków uważało, że sytuacja gospodarcza kraju w najbliższych 12 miesiącach się poprawi. Przeciwnego zdania było blisko 60 proc. badanych. A ponad 15 proc. z nich przewidywało, że pogorszenie będzie znaczne. Stabilną sytuację gospodarczą prognozował co czwarty Polak.

Jeszcze gorzej w opinii badanych w kolejnych 12 miesiącach będzie wyglądał rynek pracy. Spadek bezrobocia przewiduje niespełna 2 proc. respondentów, podczas gdy jego wzrost aż 85 proc., w tym co trzeci z nich twierdzi, że będzie on zdecydowany.

Pesymizm zawsze dominował wśród Polaków (tylko w latach 2006 – 2008 przeważali optymiści). Ale w marcu wzrósł do poziomu odnotowanego w dziewięcioletniej historii badań tylko dwa razy: w lecie 2001 roku i tuż przed wejściem Polski do UE, w kwietniu 2004 r. W dodatku po raz pierwszy tak gwałtownie. W marcu wskaźniki optymizmu na temat prognozowanej sytuacji gospodarczej i sytuacji na rynku pracy osiągnęły odpowiednio -34 i -59 pkt proc., choć jeszcze w styczniu wynosiły -14 i -33 pkt proc.

Ale zasadniczy ich zwrot nastąpił w listopadzie 2008 r. Jeszcze w październiku optymistycznie prognozujących sytuację gospodarczą było tyle samo co pesymistów. A przecież już wtedy było wiadomo, że światowy kryzys nie ominie Polski.

Dla prof. Andrzeja Rycharda, socjologa z PAN, ta opóźniona reakcja jest naturalnym zjawiskiem, ale skala spadku optymizmu jest niepokojąca.

– W odróżnieniu od lat poprzednich Polacy uświadomili sobie, że nie ominie nas kolejna fala recesji – komentuje prof. Rychard. – Pytanie, czy nastroje przełożą się na zachowania, np. na spadek konsumpcji. Warto zbadać, jak wskaźnik optymizmu wygląda w grupie przedsiębiorców. To oni podejmują decyzje, które przekładają się na nastroje społeczne.

Z kolei dr. Jarosława Flisa, socjologa z UJ, nie dziwi skala pesymizmu ani moment, w którym przyszło załamanie nastrojów. – Od miesięcy ludzie bombardowani są informacjami o największym kryzysie od pół wieku, a prognozy ekonomiczne tak różnią się między sobą, że nic jasnego z nich nie wynika. A kiedy w styczniu rząd ogłasza wielki program oszczędnościowy, to sygnał dla Polaków jest aż nadto oczywisty. Ich reakcja nie wydaje mi się nazbyt przesadna.

To, że wskaźnik optymizmu w kwestii bezrobocia był niższy od obecnego tylko raz – w maju 2001 roku – niepokoi prof. Rycharda. – Bezrobocie to zjawisko, które bezpośrednio dotyczy respondentów, a rekordowy pesymizm sugeruje, jak twarda jest ocena stanu rzeczy i jak radykalne mogą być ich zachowania.

Społeczeństwo
Sondaż: Czy Trump doprowadzi do pokoju na Ukrainie w 2025 r.? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Przez Polskę przetoczyły się potężne nawałnice. Zalane domy i zniszczone drogi
Społeczeństwo
Gruz w Parku Żerańskim – nowatorska koncepcja czy budowlana fuszerka?
Społeczeństwo
Pamięć żydowskich bojowników. Obchody rocznicy powstania w getcie warszawskim
Społeczeństwo
Donald Trump i sprawiedliwy pokój na Ukrainie? Polacy nie mają pewności