Czy Rosjanie mogą się podszyć pod Alert RCB?

Incydenty takie jak uszkodzenia światłowodów są analizowane w kontekście potencjalnych działań hybrydowych – mówi Zbigniew Muszyński, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

Publikacja: 03.01.2025 04:30

Zbigniew Muszyński, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

Zbigniew Muszyński, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

Foto: Archiwum RCB

Gdy w kolejnym kraju Europy Zachodniej dochodzi do zamachu tzw. samotnego wilka, zastanawiam się, dlaczego takich zdarzeń nie odnotowujemy w Polsce?

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie odpowiada bezpośrednio za ochronę antyterrorystyczną, najlepszej odpowiedzi powinno udzielić Centrum Antyterrorystyczne ABW.

Stał pan na czele takiego centrum. Czy zatem to efekt braku zaplecza, wynik kontroli środowisk radykalnych, a może przekonanie, że medialnie silniejsze pole rażenia pojawia się w sytuacji, gdy zamach ma miejsce w Europie Zachodniej?

Wpływa na to wiele czynników. Ja nigdy nie powiem, że Polska jest absolutnie bezpieczna przed różnymi zagrożeniami. Jest bezpieczna na ten moment, na tę minutę. Warto przypomnieć, że stopnie alarmowe A, B, C, D nie uwzględniają sytuacji, gdy mamy stopień „zero”, czyli stan pełnego bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo to nie stan, lecz proces. 

Pytam o to także, bo Rządowe Centrum Bezpieczeństwa dokonuje m.in. oceny ryzyka zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa.

To prawda. Mogę powiedzieć tylko tyle, że służby specjalne działają prewencyjnie, ale efekty ich działania, ze względu na specyficzny charakter, są niejawne.

Czytaj więcej

Wiceadmirał Krzysztof Jaworski: Na Bałtyku trwa wojna hybrydowa

Na terenie Polski w ostatnich miesiącach obserwowaliśmy spektakularne podpalenia różnych obiektów. Prokuratura niektóre takie przypadki przypisała osobom działającym na zlecenie rosyjskich lub białoruskich służb specjalnych. Ale mniej widowiskowe są np. uszkodzenia światłowodów, do których też dochodziło. Czy infrastruktura krytyczna – myślę o zakładach energetycznych, paliwowych, wodociągach, infrastrukturze komunikacyjnej – jest bezpieczna?

Z perspektywy RCB ochrona infrastruktury krytycznej to absolutny priorytet, jeżeli mówimy o bezpieczeństwie państwa. Pracujemy z wieloma instytucjami publicznymi i prywatnymi, aby stale podnosić poziom bezpieczeństwa tych obiektów. Czy można powiedzieć, że jesteśmy w pełni bezpieczni? W dzisiejszym świecie nie ma systemów, które byłyby odporne na każde zagrożenie. Mimo to Polska konsekwentnie wzmacnia swoje zdolności, zarówno w zakresie prewencji, jak i reagowania. Na przykład incydenty takie jak uszkodzenia światłowodów są analizowane w kontekście potencjalnych działań hybrydowych, a odpowiednie służby na bieżąco oceniają, czy za nimi mogą stać obce służby.

Zgodnie z unijną dyrektywą CER Polska koncentruje się na ochronie całych podmiotów świadczących kluczowe usługi. RCB prowadzi wykaz infrastruktury krytycznej istotnej dla bezpieczeństwa państwa. Jest on niejawny i obejmuje 11 systemów, m.in. energię, ropę, gaz. Wpisanie operatora na tę listę oznacza, że musi on przedłożyć do zatwierdzenia plan ochrony infrastruktury krytycznej.

Jednym z kluczowych elementów jest analiza ryzyka na szczeblu krajowym i międzynarodowym, który pozwala lepiej zrozumieć zagrożenia, na jakie są narażone podmioty krytyczne. Na podstawie tej analizy zostanie opracowana strategia odporności, ale też zostanie wprowadzony obowiązek raportowania zakłóceń przez podmioty krytyczne, co umożliwi szybką reakcję i ograniczenie skutków ewentualnych incydentów. Dzięki temu infrastruktura krytyczna zyska dodatkową warstwę zabezpieczeń i będzie lepiej przygotowana do radzenia sobie z różnego rodzaju zagrożeniami.        

Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej nieco zmienia rolę RCB. Czy na korzyść dla bezpieczeństwa państwa?

Jest krokiem naprzód w budowaniu spójnego i nowoczesnego systemu ochrony ludności. Zmienia ona w pewnym stopniu rolę RCB, upoważnia do wykonywania zadań ochrony ludności i obrony cywilnej w zakresie powiadamiania, ostrzegania i alarmowania ludności o zagrożeniach.  

Czy na czele RCB będzie stał szef w randze podsekretarza stanu KPRM? Czy instytucja ta będzie miała swój budżet?

Nasz aktualny budżet jest częścią budżetu MSWiA i nie wydaje mi się, żeby w najbliższym czasie się to zmieniło.

A zwiększy się liczba pracowników RCB?

RCB jest niewielką instytucją. Już teraz realizacja ustawowych zadań przy obecnym stanie kadrowym jest wyzwaniem. Żeby działać skutecznie, wykonywać nowe zadania związane z ustawą o ochronie ludności, liczę na wzrost kadrowy o 50 proc.

RCB jest kojarzone przez przeciętnego obywatela z powiadomieniem SMS, czyli Alertem RCB. Ale wiemy, że ten system jest zawodny.

To prawda, że żaden system nie jest idealny. Mimo to Alert RCB jest najbardziej rozpoznawalnym i skutecznym narzędziem ostrzegania. Działa w oparciu o technologię SMS, która pozwala szybko dotrzeć do dużej liczby obywateli, bez konieczności instalowania specjalnych aplikacji czy posiadania smartfonów najnowszej generacji. SMS-y wysyłane są do abonentów sieci znajdujących się w zasięgu stacji bazowej (BTS) na terenie, gdzie obowiązuje ostrzeżenie. Ale też zdajemy sobie sprawę, że obecny system, choć skuteczny, ma swoje niedociągnięcia – głównie technologiczne. Dlatego w tym zakresie współpracujemy z operatorami.

Czytaj więcej

Syreny strażackie będą miały inny sygnał. Co się zmieni?

Kto zbuduje system alarmowania ludności cywilnej? Czy zostanie on oparty na modelu cell broadcast – usługi polegającej na rozsyłaniu informacji przypominających SMS-y do abonentów sieci znajdujących się w zasięgu jednej stacji bazowej BTS na określonym terenie? Takie rozwiązania są m.in. w Niemczech, USA, Izraelu.

System powiadamiania, ostrzegania i alarmowania o zagrożeniach nadzorowany jest przez ministra spraw wewnętrznych. I opiera się na różnych kanałach, które wspólnie tworzą kompleksową strukturę informowania obywateli. W jego skład wchodzą m.in. syreny alarmowe, Regionalny System Ostrzegania (RSO), kanały radiowe, telewizyjne, lokalne dzienniki, serwisy internetowe, a także właśnie Alert RCB.

Cell broadcast ma wiele zalet, takich jak szybkość działania i precyzyjne docieranie do osób znajdujących się w określonym obszarze zagrożenia, co czyni tę technologię potencjalnie wartościowym uzupełnieniem obecnych rozwiązań. Analizujemy możliwości techniczne, ale też potencjalne zagrożenia, bowiem posiada on też realne wady. W Ukrainie ten system został przejęty przez Rosjan. Z informacji przekazanych przez służby wynika, że możliwość „podszycia się” pod Alert RCB w formie cell broadcastu jest zdecydowanie większa niż w przypadku wysyłki SMS-owej.    

Ustawa zajmie się też wzmacnianiem odporności społeczeństwa. Jak pan definiuje odporność?

To zdolność ludzi, instytucji i społeczności do przetrwania, adaptacji i szybkiego powrotu do normalnego funkcjonowania po wystąpieniu zagrożenia. Definiuję odporność jako kombinację trzech kluczowych elementów. Po pierwsze, to świadomość zagrożeń – społeczeństwo musi wiedzieć, co może się wydarzyć i jak na to reagować. Po drugie, to odpowiedzialność za siebie i otoczenie – każdy z nas ma swoją rolę w budowaniu bezpieczeństwa, czy to poprzez przygotowanie rodziny, czy zaangażowanie w działania lokalne. Po trzecie, to zaufanie – zarówno do instytucji państwowych, jak i do siebie nawzajem. Bez tego trudno o skuteczne współdziałanie.

Ustawa o ochronie ludności kładzie nacisk na budowanie tej odporności poprzez edukację, ćwiczenia, a także rozwój systemów wsparcia dla obywateli. Chodzi o to, by każdy czuł się częścią większego systemu bezpieczeństwa, ale jednocześnie był przygotowany do działania na własnym poziomie. Odporne społeczeństwo to takie, które w sytuacji kryzysowej potrafi wspierać się wzajemnie i wyciągać wnioski na przyszłość. To obserwowaliśmy w czasie fali uchodźców z Ukrainy po wybuchu pełnoskalowej wojny.    

Do zadań RCB należy tworzenie raportu o zagrożeniach bezpieczeństwa narodowego. Dlaczego on nie jest jawny? Moim zdaniem świadomość sytuacyjna zagrożeń buduje odporność społeczeństwa.

Dyrektywa CER nakłada na nas obowiązek opracowana raportu z oceną ryzyka krajowego. Moim zdaniem taki raport powinien być użyteczny dla różnych podmiotów, tak aby mogły z niego korzystać. Dlatego to ostatnia odsłona raportu w takiej formie. Wierzę, że nowa „Krajowa ocena ryzyka” będzie już dokumentem jawnym. 

Czy będą organizowane szkolenia i ćwiczenia dla ludności cywilnej w sytuacji zagrożenia? Gdy we wrześniu fala powodziowa niszczyła kolejne wsie i miasta na południu Polski, doskonale widzieliśmy luki w zarządzaniu sytuacją trudną, ale też zagubienie mieszkańców, gdy nie było prądu, wody, internetu, nie działała łączność.

Szkolenia i ćwiczenia dla ludności cywilnej to jeden z priorytetów nowego podejścia do ochrony ludności. Głównym celem zmian jest zwiększenie odporności społecznej, świadomości obywateli oraz zapewnienie im praktycznych umiejętności, które pozwolą reagować w trudnych sytuacjach.

Czytaj więcej

Dlaczego powódź w Polsce była tak tragiczna? Wiadomo, co zawiodło

W „Rzeczpospolitej” napisałem, że w czasie powodzi na południu Polski zarządzanie kryzysowe na poziomie lokalnym znalazło się w kryzysie. Czy zatem będą organizowane np. stress testy infrastruktury krytycznej?

Tak, one już miały miejsce w przeszłości i chcemy to kontynuować. Przepisy przewidują regularne szkolenia, które obejmą zarówno podmioty wykonujące zadania związane z ochroną ludności, jak i tych, którzy pełnią funkcję terytorialnych organów ochrony. Będą one organizowane przez wyspecjalizowane jednostki, takie jak PSP, Akademia Pożarnicza, uczelnie służb państwowych, a także inne podmioty. Eksperci RCB będą w nich brali udział. Na przykład wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast będą mieli obowiązek odbycia takich szkoleń w ciągu trzech miesięcy od objęcia funkcji, a następnie co najmniej raz w roku. Podobny obowiązek będzie dotyczył osób posiadających przydziały mobilizacyjne w obronie cywilnej. Ćwiczenia praktyczne, które mają weryfikować gotowość i zwiększać skuteczność reagowania, będą organizowane minimum raz w roku.

Fundamentem jest jednak edukacja?

Tak, takie zajęcia odbywać się będą zarówno w samym systemie oświaty, jak i w ramach zajęć pozalekcyjnych organizowanych przez organy ochrony ludności, głównie straż pożarną. Przekazywana będzie wiedza na temat potencjalnych zagrożeń oraz szkolenie praktyczne, tak jak zasady ewakuacji czy udzielania pierwszej pomocy.        

Kilka tygodni temu szefowie MSWiA i MON ogłosili, że zostanie wydany i przekazany ludności cywilnej informator, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, np. klęski żywiołowej. Zastanawiam się, dlaczego politycy zapomnieli, że zaraz po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie RCB opublikowało poradnik „Bądź gotowy”.

Poradnik „Bądź gotowy” był inicjatywą RCB, która miała na celu dostarczenie obywatelom podstawowej wiedzy na temat reagowania w sytuacjach kryzysowych. Jest on dostępny na naszej stronie internetowej i cieszy się naprawdę dużym zainteresowaniem. Inicjatywę szefów MON i MSWiA widzę jako uzupełnienie i rozwinięcie naszych wcześniejszych działań. Teraz prace nad nowym informatorem mogą bardziej szczegółowo odnosić się do różnych scenariuszy kryzysowych. Moim zdaniem powinien on uwzględniać nowy system alarmowania ludności cywilnej. Oczywiście jesteśmy gotowi pracować nad tym poradnikiem. Logotyp na okładce ma najmniejsze znaczenie. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby praktyczne porady dotyczące bezpiecznych zachowań dotarły do jak najszerszego grona obywateli, a informacja była zrozumiała i praktyczna. To jest kwestia bezpieczeństwa nas wszystkich.

Gdy w kolejnym kraju Europy Zachodniej dochodzi do zamachu tzw. samotnego wilka, zastanawiam się, dlaczego takich zdarzeń nie odnotowujemy w Polsce?

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie odpowiada bezpośrednio za ochronę antyterrorystyczną, najlepszej odpowiedzi powinno udzielić Centrum Antyterrorystyczne ABW.

Pozostało jeszcze 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Wiemy, ilu żołnierzy zdjęło mundur w tym roku. Tylu co za Błaszczaka
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Historia
Tajemnica pudła o sygnaturze Dep. 39
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Wojsko
Szef Sztabu Generalnego przyznaje: Wojna realnie nam zagraża
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Służby
Nowe prawo na granicy. Odmowa azylu za atakowanie funkcjonariuszy i niszczenie zapory
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay