Pożar w Siemianowicach: to nie był przypadek. Rosyjskie służby zlecają podpalenia

Wielki pożar odpadów w Siemianowicach Śląskich był celowym podpaleniem. Ogień podłożono w trzech miejscach – ustalił biegły. Służby szukają sprawcy.

Publikacja: 10.10.2024 05:27

Pożar w Siemianowicach: to nie był przypadek. Rosyjskie służby zlecają podpalenia

Foto: Adobe Stock

Były trzy źródła ognia, do pożaru doszło na skutek podpalenia, w efekcie rozlania substancji łatwopalnych lub podpalenia substancji łatwopalnych na składowisku odpadów – to konkluzja ekspertyzy biegłego z zakresu pożarnictwa, która trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, badającej pożar nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich przy ul. Wyzwolenia. Pożar wybuchł 10 maja, został ugaszony dopiero po tygodniu. Dwa dni później doszło do kolejnego głośnego pożaru – hali targowej przy Marywilskiej 44 w Warszawie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Służby
Wymuszona rezygnacja szefowej CBA. „Uwierzyła w nieśmiertelność”
Służby
Kolejne fragmenty rakiety mogą wejść w atmosferę nad Polską. MSWiA podało termin
Służby
Gangi odpuściły przemyt towarów, wolą przerzucać ludzi
Służby
Funkcjonariusze służb mniej podatni na korupcję. Tąpnięcie w statystykach
Służby
Służby wiedziały, że dane z Pegasusa mogą trafić do Izraela