Policjanci muszą pamiętać, komu służą

Mariusz Sokołowski, historyk, były rzecznik policji.

Aktualizacja: 16.06.2016 23:31 Publikacja: 16.06.2016 19:21

Policjanci muszą pamiętać, komu służą

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rzeczpospolita: Policja ogłosiła konkurs na hasło na radiowozy, co rozpoczęło festiwal drwin z policjantów w internecie. Niektórzy twierdzą, że obraz policji, jaki mają Polacy, to dalej obraz milicji z PRL.

Mariusz Sokołowski: Tego typu porównania, niestety, mogą jeszcze funkcjonować, ale to nie znaczy, że są dziś uprawnione. Zresztą badania opinii społecznej pokazują, że około 70 proc. Polaków dobrze ocenia tę instytucję. Jednak motto na radiowozach to dobry pomysł, bo będzie przypominać wszystkim funkcjonariuszom, komu służą. To bardzo trudna i odpowiedzialna praca, ale obywatel ma prawo oczekiwać, że policja jest przede wszystkim dla niego, a służba to więcej obowiązków niż uprawnień.

Wiadomo, jak bardzo znienawidzoną służbą była milicja w czasach PRL. A jak traktowano policję przed wojną?

W dwudziestoleciu międzywojennym działała ona w bardzo trudnych warunkach, mimo to cieszyła się bardzo dużym szacunkiem społecznym. Oczywiście nie u wszystkich. Po pamiętnikach i przekazach prasowych widać, że zupełnie inaczej pracę policji oceniali lewicowcy i komuniści, a inaczej pozostała część prasy i społeczeństwa.

Co to znaczy, że policja działała w trudnych warunkach?

Na samym początku niepodległości były trzy różne porządki prawne, zresztą wielu przepisów nie udało się ujednolicić aż do drugiej wojny światowej. W dodatku na Kresach część obywateli nie utożsamiała polskiej policji z państwem polskim. Także liczne protesty i strajki wystawiały policjantów na ciężką próbę. Jednak przed wojną z wielkim szacunkiem podchodzono do wszystkich formacji mundurowych, a o policjantach często mówiono „granatowi żołnierze". Tego określenia zresztą niejednokrotnie używali ówcześni komendanci główni.

Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby