Sposób funkcjonariuszy na 100 proc. uposażenia na chorobowym

Mundurowi znaleźli sposób, by obejść nowelizację ustawy, która wprowadziła 20-procentowe obniżki świadczeń za pobyt ?na zwolnieniu lekarskim.

Publikacja: 06.10.2014 09:47

Sposób funkcjonariuszy na 100 proc. uposażenia na chorobowym

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman

Wystarczy, że mundurowy wpłaci miesięcznie 9,90 zł, żeby dostać za czas choroby 100 proc. uposażenia, a nie 80 proc. Wszystko dzięki ubezpieczeniu L4.

– Przyszedł do nas broker ubezpieczeniowy z ofertą. Ciężko było się nią nie zainteresować. Sam się ubezpieczyłem – mówi Andrzej Tyl, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej.

W podstawowej wersji ubezpieczenia mundurowy płacący niecałe 10 zł otrzyma 20 proc. uposażenia za czas choroby niezwiązanej ze służbą, nie więcej jednak niż 10 tys. zł. Jeśli umrze w wypadku, jego rodzina dostanie 10 tys. zł. Można jednak wpłacić większą kwotę – 20 zł lub 50 zł miesięcznie – i ubezpieczyć się od innych rodzajów ryzyka.

– Podstawą wypłaty odszkodowania będzie zwolnienie lekarskie potwierdzone przez pracodawcę oraz tzw. pasek lub zaświadczenie o wynagrodzeniu, na którym została zamieszczona informacja o obniżeniu uposażenia ze względu na chorobę – mówi Piotr Kumięga, prezes Zarządu Forum Grup Zawodowych. To będzie wystarczający dowód dla ubezpieczyciela.

Ubezpieczającym jest Stowarzyszenie Forum Grup Zawodowych. Ubezpieczenie jest zaś wykupywane w Towarzystwie Inter Risk.

Ubezpieczonym może być funkcjonariusz policji, CBA, Agencji Wywiadu i Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu i Wywiadu Wojskowego, Służby Więziennej, policjant, pogranicznik, borowiec, strażak czy żołnierz, jeśli nie ukończył 65. roku życia. Oferta brokera obejmuje więc wszystkich mundurowych, których dotknęły obowiązujące od 1 czerwca zmiany prawa. Od tego dnia funkcjonariusz na zwolnieniu dostaje 80 proc. wynagrodzenia, a nie 100 proc. Ubezpieczyć nie mogą się jednak ani sędziowie, ani prokuratorzy, a ich chorobowe także zostało obniżone.

– To nie jest tak, że ubezpieczenie jest po to, żeby funkcjonariusze na nim zarabiali. Oni mają mieć rekompensatę tylko za to, co utracili z powodu zwolnienia. Jeżeli pracodawca uzna, że zwolnienie miało związek ze służbą i wypłaci pełną pensję, funkcjonariusz będzie musiał zwrócić świadczenie z ubezpieczenia – tłumaczy Andrzej Tyl.

Ubezpieczyciel przewidział także inne wyłączenia. Funkcjonariusz nie uzyska np. odszkodowania, gdy brał zwolnienie na schorzenia zdiagnozowane u niego przed objęciem ubezpieczeniem, choroby psychiczne, miał zawał lub udar mózgu bądź doznał obrażeń, uprawiając sport wysokiego ryzyka.

– Ubezpieczenie L4 cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Poprzez stronę www.ubezpieczeniel4.pl przystępuje do niego dziennie kilkaset osób – mówi Piotr Kumięga.

Wystarczy, że mundurowy wpłaci miesięcznie 9,90 zł, żeby dostać za czas choroby 100 proc. uposażenia, a nie 80 proc. Wszystko dzięki ubezpieczeniu L4.

– Przyszedł do nas broker ubezpieczeniowy z ofertą. Ciężko było się nią nie zainteresować. Sam się ubezpieczyłem – mówi Andrzej Tyl, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce