Ponieważ wielu mieszkańców nie wywiązuje się ze śmieciowych obowiązków, gminy postanowiły się uporać z tym problemem.
Choć działają różnie, to starają się osiągnąć ten sam cel: ograniczyć zaśmiecanie lasów i powstawanie dzikich wysypisk, a zwiększyć wymaganą przez unijne przepisy segregację odpadów. Wprawdzie ustawa o porządku i czystości w gminach została znowelizowana już ponad dwa lata temu, ale początkowo wiele samorządów niezbyt pilnowało przepisów. To się szybko zmienia.
W dużych gminach i miastach samorządy nie mają większych problemów z dyscyplinowaniem mieszkańców – zazwyczaj strażnicy miejscy pouczają, a potem karzą za brak umów. W małym Bytowie straży jednak nie ma, a z obowiązku nie wywiązywało się aż 1300 osób.
Od wszystkich gmina zażądała okazania umów.
– Do tych, którzy ich nie podpisali, dotrze policjant z mandatem lub upomnieniem – wyjaśnia Marcin Chac z Urzędu Miasta w Bytowie. – Jeśli i to nie poskutkuje, wyślemy pozwy do sądu.