Gaz łupkowy: Gminy zarobią na opłatach za koncesje

60 proc. opłaty za wydane koncesje już trafiło do lokalnych budżetów. Rozpoczęcie eksploatacji złóż oznacza kolejne, wyższe dochody. Czy trafią one do gmin, zależy od polityki władz lokalnych

Publikacja: 13.09.2011 05:00

Gaz łupkowy: Gminy zarobią na opłatach za koncesje

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski Bartłomiej Żurawski

– Na gazie łupkowym nasza gmina jeszcze nie zarabia – mówi Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska, w której ruszyło pierwsze w Polsce eksperymentalne wydobycie. – Dochody z koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż są raczej symboliczne. Wpływy do budżetu gminy z tego tytułu to kilka tysięcy złotych jednorazowej opłaty – wyjaśnia.

Gdy ruszy wydobycie, sytuacja się zmieni. Wówczas będziemy czerpać dochody z opłaty eksploatacyjnej oraz z podatków: od nieruchomości i od budowli służących eksploatacji złóż. Trudno jednak szacować, jakie to będą kwoty – dodaje wójt.

– Przedsiębiorca po uzyskaniu koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż gazu łupkowego zobowiązany jest wnieść opłatę. Jej beneficjentami są gminy (w 60 proc.) i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (w pozostałej części) – wyjaśnia Grzegorz Zygan, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Środowiska.

Stawki opłat są ustalane corocznie. W 2011 r. za koncesję na działalność polegającą na poszukiwaniu kopalin trzeba zapłacić 109,97 zł/km kw. Opłata za działalność polegającą na wykrywaniu i rozpoznawaniu złóż jest wyższa i wynosi 219,94 zł/km kw. Stawki opłat są corocznie waloryzowane o wskaźnik inflacji.

Według danych na 1 sierpnia 2011 r. ministerstwo udzieliło 97 koncesji umożliwiających poszukiwanie i dokumentowanie złóż gazu łupkowego. Nie udzielono natomiast ani jednej koncesji na eksploatację takich złóż – dodaje Grzegorz Zygan.

Stawki opłat eksploatacyjnych wynoszą od 1 proc. do 2,5 proc. przychodu z wydobycia gazu i są uzależnione od wielkości produkcji. Dla gmin mogą to być gigantyczne dochody.

Czy środki te trafią do gminnych budżetów, zależy w dużej mierze od polityki lokalnych włodarzy. Od 1 stycznia 2012 r. gminy będą współdecydować o tym, czy poszukiwanie i wydobywanie gazu łupkowego będzie na ich terenie w ogóle możliwe. Rozstrzygną o tym m.in. zapisy planu miejscowego albo studium, które dopuszczą lub wykluczą możliwość prowadzenia działalności górniczej na terenie gminy. Ponadto wójt będzie wydawał decyzje środowiskowe dla takich inwestycji. Będzie mógł je zatem dopuścić albo zablokować.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.cyrankiewicz@rp.pl

Zobacz więcej w serwisie:

Samorząd

»

– Na gazie łupkowym nasza gmina jeszcze nie zarabia – mówi Ryszard Wittke, wójt gminy Nowa Wieś Lęborska, w której ruszyło pierwsze w Polsce eksperymentalne wydobycie. – Dochody z koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż są raczej symboliczne. Wpływy do budżetu gminy z tego tytułu to kilka tysięcy złotych jednorazowej opłaty – wyjaśnia.

Gdy ruszy wydobycie, sytuacja się zmieni. Wówczas będziemy czerpać dochody z opłaty eksploatacyjnej oraz z podatków: od nieruchomości i od budowli służących eksploatacji złóż. Trudno jednak szacować, jakie to będą kwoty – dodaje wójt.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej