Wstrzymanie biegu terminów nie może szkodzić stronie
W okresie obowiązywania stanu epidemii nie rozpoczyna się (a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres) bieg terminów przewidzianych przepisami prawa administracyjnego do zaistnienia okoliczności, które mogą powodować niekorzystne konsekwencje prawne dla uczestników postępowań administracyjnych. Niezwykle istotne jest zastrzeżenie, że zawieszeniu podlegają terminy, a nie sprawy administracyjne. W części postępowań administracyjnych mamy bowiem do czynienia z udziałem kilku stron o spornych interesach. Taka sytuacja powodować będzie np. niemożliwość stwierdzenia ostateczności wydanej decyzji w przypadku, w którym uczestniczyć będą strony o spornych interesach. Nie zacznie więc biec termin na wniesienie środka zaskarżenia, a co za tym idzie – nie dojdzie do ostateczności i prawomocności decyzji. Każda ze stron ma bowiem prawo do wniesienia środka zaskarżenia od decyzji kończącej postępowanie w sprawie i będzie mogła skutecznie wnosić go po odwołaniu stanu epidemii, kiedy termin zacznie biec na nowo.
Prawo do zrzeczenia się odwołania
W praktyce pojawiają się wątpliwości co do możliwości skorzystania w takim przypadku z prawa do zrzeczenia się odwołania, co następuje w formie oświadczenia. W mojej ocenie jest to niemożliwe z uwagi na sposób sformułowania warunków do złożenia oświadczenia w art. 127a Kodeksu postępowania administracyjnego (Kpa). Otóż oświadczenie o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania można wnieść skutecznie wyłącznie w trakcie biegu terminu na wniesienie odwołania. Jak wiemy jednak, bieg tego terminu jest wstrzymany z mocy specustawy. Jedyne rozwiązanie, jakie można tutaj przyjąć przy orzekaniu w pierwszej instancji – nawet w przypadku zgodnych wniosków stron – to nadanie takiej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności. Decyzja stanie się wtedy ostateczna i prawomocna, o ile nie zostanie od niej wniesiony środek zaskarżenia (odwołanie) przez żadną ze stron.
Na marginesie należy wskazać, że specustawa nie zawiesza okresu ważności wydanych decyzji o charakterze terminowym. Jeśli więc przedsiębiorca otrzymał decyzję na zajęcie pasa drogowego i wniósł w związku z tym opłatę, to termin bądź okres, na jaki uzyskał decyzję, nie ulega zawieszeniu. To samo dotyczy decyzji o pozwoleniu na budowę, z których można skorzystać pod warunkiem rozpoczęcia prac budowlanych przed upływem trzech lat, od kiedy decyzja stała się ostateczna. Inaczej sprawy się mają w przypadku tzw. milczącego załatwienia sprawy, w zakresie którego termin zostaje zawieszony. Tutaj ustawodawca przewidział, że właściwy organ może z urzędu wydać bądź decyzję, która w całości uwzględnia żądanie strony, bądź zaświadczenie o braku podstaw do wniesienia sprzeciwu. Takie rozwiązanie będzie można wykorzystać w zakresie np. zgłoszenia organowi administracji architektoniczno-budowlanej budowy domu jednorodzinnego, o którym mowa w art. 30 Prawa budowlanego.
Możliwość czy obowiązek działania organów administracyjnych w okresie epidemii
Czynności organów prowadzących postępowania w sprawach administracyjnych, dokonane w czasie epidemii, pozostają w mocy. Chodzi jednak wyłącznie o czynności dokonane w określonym celu, tj. wykonania uprawnienia lub obowiązku w okresie wstrzymania rozpoczęcia albo zawieszenia biegu terminów. W sprawach administracyjnych przyjmuje się, że czynności w postępowaniu podejmuje co do zasady organ administracyjny lub jego pracownik. Może je jednak podejmować również strona postępowania, szczególnie gdy wynikają one z przepisów prawa. Niezależnie więc od podmiotu, który czynności dokonuje, jeżeli prowadzą one do wykonania obowiązku bądź realizacji uprawnienia, to podmiot je wykonujący może je podjąć w sposób prawnie skuteczny. Dotyczyć to będzie wszelkich czynności w sprawach administracyjnych, dla których termin wykonania nie został wprost wstrzymany bądź zawieszony. Jeśli więc prowadzone przez organ postępowanie zmierza do wydania decyzji w sprawie administracyjnej i prowadzi do rozstrzygnięcia w przedmiocie uprawnienia lub obowiązku, to nic nie stoi na przeszkodzie, by sprawę tę załatwić. Krótko mówiąc, zarówno strony, jak i organy administracyjne oraz pracownicy tych organów mogą podejmować czynności w celu wykonania uprawnienia lub obowiązku w okresie wstrzymania rozpoczęcia albo zawieszenia biegu terminów.
Co więcej, nie ma powodów do tego, aby organy, które mają organizacyjną i funkcjonalną sprawność działania, odkładały załatwianie spraw na okres późniejszy. Wprawdzie ustawodawca wskazał, że w okresie epidemii nie stosuje się przepisów o bezczynności organów oraz o obowiązku sygnalizacyjnym z art. 36 Kpa, a organom prowadzącym postępowanie nie wymierza się kar, grzywien ani nie zasądza się od nich sum pieniężnych na rzecz skarżących za niewydanie rozstrzygnięć w terminach określonych przepisami prawa, to jednak dotyczyć to będzie wyłącznie okresu epidemii.
Biorąc pod uwagę, że po upływie tego okresu mogą się skumulować niezałatwione sprawy, to ewentualne odłożenie ich teraz w czasie nie będzie chroniło organu przed zarzutem bezczynności i jego konsekwencjami. W takim przypadku organy nie będą w stanie się obronić również przed zarzutem prowadzenia postępowania w sposób przewlekły. Wydaje się więc, że o ile nie ma wprost wyrażonego bezwzględnego obowiązku działania organu w czasie epidemii, o tyle w interesie każdego organu powinno leżeć to, aby nie kumulować zaległości w załatwianiu spraw administracyjnych.