Wiele miejsca w moich dotychczasowych felietonach poświęciłam błędom w opiniach sądowych. Jako główną ich przyczynę wskazywałam błędy natury ludzkiej, spowodowane brakiem odpowiedniego przygotowania merytorycznego do wykonywania opinii sądowych. Biegłymi sądowymi nie są zwykle prawnicy, zresztą nikt tego od nich nie oczekuje, ale ludzie o przygotowaniu/wykształceniu często technicznym lub przyrodniczym, absolwenci kierunków humanistycznych, lingwiści itd.
Przyglądając się jednak problemowi w sposób systemowy, wydaje się, iż zaczyna się on już od samych uregulowań prawnych.
Uregulowania prawne
Większość przepisów dotyczących problematyki biegłych uregulowana jest przepisami mającymi rangę rozporządzeń. Przepisy te regulują m.in. takie kwestie, jak: tryb ustanawiania biegłych sądowych, wykonywanie przez nich określonych czynności, zwalnianie ich z funkcji czy szczegółowe zasady powoływania i funkcjonowania zespołów biegłych sądowych.
Na błędne przyjęcie techniki legalizacyjnej założonej przez ustawodawcę zwraca m.in. uwagę w swym raporcie Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Od wielu lat pojawiają się postulaty korzystających z usług biegłych, ale i samego środowiska biegłych sądowych, by ustawodawca odszedł od dotychczasowego rozproszenia przepisów o biegłych sądowych. Zamiast regulacji rozrzuconych w różnych aktach prawnych powinny zostać zintensyfikowane prace nad kompleksową ustawą regulującą funkcjonowanie biegłych sądowych. Obecny model funkcjonowania biegłych był i jest przedmiotem krytyki środowisk prawniczych i naukowych, a także stowarzyszeń i organizacji skupiających ekspertów różnych specjalności. Analizę sytuacji biegłych sądowych przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli – wynik nie pozostawiał złudzeń co do stanu faktycznego, z którego ułomności zdaje sobie sprawę całe środowisko biegłych, a także znaczna część osób, które miały kontakt z tą instytucją. W raporcie NIK znajdziemy m.in. uwagi o konieczności „powoływania w postępowaniach sądowych i przygotowawczych osób, które zapewniają wydawanie prawidłowych merytorycznie, rzetelnych i terminowych opinii". Jako najważniejszy problem podniesiony został proces weryfikacji kompetencji kandydatów na biegłych sądowych, co miało negatywny wpływ na sprawność postępowań sądowych i przygotowawczych, a tym samym na realizację prawa obywateli do rzetelnego procesu w rozsądnym terminie.
Dlaczego napisanie ustawy jest takie trudne
Zaproponowane w projekcie ustawy o biegłych sądowych z 2014 r. zmiany przepisów ocenione zostały jako niewystarczające do zagwarantowania prawidłowego i efektywnego ich funkcjonowania w wymiarze sprawiedliwości. Ostatecznie projekt, jako w niewielkim stopniu spełniający założony cel, niosący ryzyko konieczności szybkiej jego nowelizacji, zakończył swój żywot w szufladzie.