Prezes Izby Cywilnej SN, Joanna Misztal-Konecka: Działania niektórych sędziów przybierają formy groteskowe

Realne znaczenie ma merytoryczna aktywność Izby, a nie próby dokonywania sądu jednych sędziów nad innymi sędziami - mówi Joanna Misztal-Konecka, prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego na nową trzyletnią kadencję.

Publikacja: 30.09.2024 12:39

Prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Joanna Misztal-Konecka

Prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Joanna Misztal-Konecka

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Czy łatwiej pani zaczynać drugą kadencję w kierowaniu Izbą Cywilną SN, niż pierwszą? To nie były łatwe trzy lata.

Trudno porównywać sytuację sprzed trzech lat z obecną. Miałam wówczas wiele nadziei, które się ostatecznie nie zrealizowały. Nawet w tym jednak staram się upatrywać korzyści w postaci nabytego doświadczenia. Wolę natomiast myśleć o tym, co się udało. Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy o uchwale frankowej i patrząc z zewnątrz, to chyba ona może być postrzegana jako największy sukces zakończonej kadencji. Muszę podkreślić ponownie, że u podstaw tego sukcesu leży ciężka praca wielu sędziów. I powstanie takiego zespołu, na którym mogę polegać w realizacji zadań orzeczniczych Izby, jest tym, co doceniam najbardziej i co pozwala mi z nadzieją patrzeć w przyszłość

Czytaj więcej

Prof. Kmieciak: Wybór kandydatów na prezesa Izby Cywilnej SN jest obarczony wadą prawną

Przy okazji publikacji uzasadnienia uchwały frankowej powiedziała pani, że ambicje niektórych sędziów powiązanych z politykami sprawującymi obecnie władzę nie sprzyjają pracy sędziów. W czym się to przejawia?

Postawa sędziów należących do tej grupy jest największym rozczarowaniem. Zaczynając pierwszą kadencję wierzyłam, że mimo dzielących nas różnic, łączy nas troska o to, by Izba dobrze funkcjonowała, służąc przede wszystkim stronom, których sprawy rozpoznajemy. Z przykrością muszę powiedzieć, że obecnie tej wiary jest we mnie znacznie mniej. Działania podejmowane przez niektórych sędziów powołanych przed 2018 r. nie tylko wykluczają jakąkolwiek współpracę z większością sędziów Izby, ale przybierają niekiedy formy groteskowe, utrudniając rozpoznawanie zwykłych, pozbawionych elementu politycznego spraw. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że nawet w najdalej idących planach obecnego obozu rządzącego, orzeczenia sędziów, których mają zostać „zweryfikowani” w ramach politycznego rewanżu, pozostaną co do zasady w mocy.

Czytaj więcej

Prezes Izby Cywilnej o sporach frankowych: To, co najważniejsze, jest wyjaśnione

Czy znaczy to, że sytuacja się pogarsza?

Niestety odnoszę wrażenie, że ścisła współpraca niektórych sędziów z politykami obecnego obozu rządzącego wpływa na poziom politycznego zacietrzewienia jedynych i drugich. Przykładem może być zamieszanie związane z kontrasygnatą postanowienia prezydenta o wskazaniu przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej i chyba mało przemyślane zapowiedzi ministra sprawiedliwości, a także niektórych sędziów, że nie będą uznawać prezesa kierującego pracą IC wybranego w wyniku procedury, która się odbyła. O ile nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, w czym miałoby się przejawiać takie nieuznawanie przez rząd, to w wypadku sędziów Izby musiałoby chyba polegać na zaniechaniu orzekania, gdyż przydział sprawy i wyznaczenie składu są decyzjami prezesa. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Czytaj więcej

Rząd nie uzna wyboru prezesa Izby Cywilnej SN? Adam Bodnar: absolutnie

Ale udało się pani zachować tempo pracy Izby mimo "autosegregacji" sędziów, głównie ze starego nadania.

Tempo pracy Izby rzeczywiście nie spada i jest rezultatem wysiłków zdecydowanej większości sędziów, także przynajmniej niektórych tych dłużej orzekających w SN. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim ciężko pracującym sędziom Izby, a zwłaszcza tym, którzy rzetelnie dla dobra stron i wymiaru sprawiedliwości wykonują swoje obowiązki, nie zważając na publiczne zapowiedzi różnego rodzaju zemsty. Jestem dumna, gdy obserwuję taką postawę u zdecydowanej większości sędziów – nie mam wątpliwości, że właśnie w taki sposób powinien zachować się sędzia, nawet w sytuacji jawnego wywierania na nim presji. Moja wdzięczność dla sędziów rzetelnie wykonujących swoje obowiązki jest tym większa, że niestety zdarzają się odosobnione przypadki, gdy sędzia, powołując się na wątpliwości związane ze swoim mandatem, w praktyce ogranicza swoją działalność sędziowską do pobierania wynagrodzenia.

Czytaj więcej

Na to czekali frankowicze. Jest uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego

Jakie cele w pracy Izby Cywilnej stawia sobie pani prezes na najbliższe miesiące?

Na początku swej pierwszej kadencji wprowadziłam daleko idące zmiany w strukturze Izby, które skutkowały m.in. zmniejszeniem liczby stanowisk sędziów funkcyjnych i w konsekwencji orzekaniem w pełnym zakresie przez większą liczbę sędziów. Obecnie tego rodzaju rewolucyjnych zmian nie planuję. Za najważniejsze uważam zmniejszenie zaległości i skrócenie czasu rozpoznawania spraw. Mam nadzieję, że uda się to osiągnąć m.in. dzięki uchwale frankowej. W mojej ocenie znaczny wzrost liczby spraw wpływających do izby był spowodowany głównie zwiększoną liczbą spraw frankowych, a obecnie, wobec rozstrzygnięcia najistotniejszych kwestii, powinno być ich znacznie mniej, w każdym razie rozstrzygnięcie większości spraw frankowych nie powinno rodzić już większych trudności.

Ciągle też liczę na powołania nowych sędziów do Izby. W tej chwili liczy ona ich 30, a w praktyce orzeka 29. Zgodnie z przepisami powinno być nas 45 i wtedy zupełnie realne stałoby się szybkie zlikwidowanie zaległości. Obecnie konkursy do Izby są wstrzymywane przez rząd, co uznaję za szykanę pozwalającą utrzymywać znaczne zaległości i formułować zarzuty braku efektywności Izby.

Czytaj więcej

Panel prawników

Cofnięcie kontrasygnaty i wybór kandydatów na prezesa Izby Cywilnej SN

Jakie jeszcze wyzwania widzi pani przed Izbą?

Izba Cywilna w nieporównywalnie większym zakresie niż pozostałe izby udziela odpowiedzi na pytania prawne sądów powszechnych i SN, co przyczynia się do ujednolicania orzecznictwa, a w konsekwencji pewności prawa, dzięki czemu obywatel może liczyć na przewidywalne rozstrzygnięcie. Pozostaje obecnie do podjęcia kilka uchwał w składach powiększonych, w tym jedna całej Izby. Mam nadzieję, że niedługo SN waśni problemy m.in. wymogów formalnych skargi kasacyjnej (III CZP 39/23), waloryzacji sumy gwarancyjnej przy ubezpieczeniu OC (III CZP 17/24) czy odszkodowania w związku ze zmniejszeniem wartości nieruchomości na obszarze ograniczonego użytkowania (III CZP 27/24). Izba planowała też posiedzenie pełnego składu celem rozstrzygnięcia wątpliwości co do procedowania w sprawach o ustalenie lub zmianę płci (III CZP 6/24), jednak wnioski prokuratora generalnego utrudniają rozpoznanie tej sprawy w rozsądnym terminie. Nie mam jednak wątpliwości, że rzeczywiste znaczenie ma merytoryczna aktywność Izby Cywilnej, a nie próby dokonywania sądu jednych sędziów nad innymi sędziami.

Rozmawiał Marek Domagalski

Czy łatwiej pani zaczynać drugą kadencję w kierowaniu Izbą Cywilną SN, niż pierwszą? To nie były łatwe trzy lata.

Trudno porównywać sytuację sprzed trzech lat z obecną. Miałam wówczas wiele nadziei, które się ostatecznie nie zrealizowały. Nawet w tym jednak staram się upatrywać korzyści w postaci nabytego doświadczenia. Wolę natomiast myśleć o tym, co się udało. Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy o uchwale frankowej i patrząc z zewnątrz, to chyba ona może być postrzegana jako największy sukces zakończonej kadencji. Muszę podkreślić ponownie, że u podstaw tego sukcesu leży ciężka praca wielu sędziów. I powstanie takiego zespołu, na którym mogę polegać w realizacji zadań orzeczniczych Izby, jest tym, co doceniam najbardziej i co pozwala mi z nadzieją patrzeć w przyszłość

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Prawo drogowe
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Z jaką prędkością jechał Arteon Łukasza Ż.?
Nieruchomości
Czy można palić gałęzie i liście na swojej działce? Przepisy nie pozostawiają wątpliwości
Praca, Emerytury i renty
1500 zł miesięcznie od 1 października. Którzy rodzice mogą liczyć na nowe wsparcie?