Na wstępie swojego wystąpienia Julia Przyłębska stwierdziła, że podjęta w środę uchwała Sejmu w sposób rażący narusza obowiązujące prawo, trójpodział władzy, stanowi pogwałcenie konstytucji, która jest najwyższym prawem w Rzeczypospolitej Polskiej.
Dalej Przyłębska przypomniała, że praprzyczyną sporu o Trybunał było uchwalanie 25 czerwca 2015 r. ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - 8 października 2015 r. Sejm wybrał pięć osób na stanowiska sędziów, które były obsadzone, albowiem kadencja sędziów kończyła się 6 listopada, 2 grudnia i 8 grudnia 2015 r. - mówiła prezes TK. - 25 listopada Sejm VIII kadencji podjął pięć uchwał, stwierdzających brak mocy prawnej uchwał z 8 października, którego konsekwencją było ponowne otwarcie procedury wyboru na stanowisko sędziego. Poprzednia procedura nie została zakończona, a więc Sejm był właściwy do podjęcia takiej uchwały. W konsekwencji Sejm VIII kadencji dokonał wyboru pięciu sędziów TK, którzy następnie złożyli ślubowanie wobec prezydenta i stawili się osobiście w Trybunale, celem podjęcia obowiązków sędziego. W ten sposób zakończona procedura wyboru i nastąpiło objęcie urzędu przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgodnie z art. 5 ustawy o statusie sędziów TK — wskazała Przyłębska.