Uzgodnienia skupiają się na teście niezawisłości i bezstronności sędziów, któremu zwłaszcza w zakresie zaprezentowanym w prezydenckim projekcie sprzeciwiała się Solidarna Polska.
O kierunkowym kompromisie mówili już w środę "Rz" poseł PiS Marek Ast, przewodniczący tej komisji oraz Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości i poseł SP, a w czwartek trwały intensywne prace przedstawicieli obu stron w łączności z przedstawicielami prezydenta i poczyniono kolejne konkretne uzgodnienia. Skupiają się one na teście niezawisłości i bezstronności sędziów, któremu w zakresie zaprezentowanym w prezydenckim projekcie sprzeciwiała się Solidarna Polska, ale jaki widać go poparła z jej poprawkami.
Poprawki zmierzają do tego, aby składający wniosek o przeprowadzenie testu wykazał istotny związek jego zastrzeżeń do sędziego z daną sprawa, a test nie był wykorzystywany do pozamerytorycznym demonstracji w sądach. A niektóre formuły zaczerpnięto z rozwiązań unijnych w sprawach Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Kolejna z poprawek SP to uproszczenie rozpatrywania wniosków o przeprowadzenie tego testu. Zaproponowano prostszą procedurę stosowaną obecnie w sprawach o wyłączenia sędziego, co w sprawach cywilnych rozpoznaje jeden sędzia tego samego sądu.
Kolejna poprawka Solidarnej Polski wykreśla procedurę możliwości weryfikowania zapadłych już orzeczeń z udziałem sędziów których niezawisłość byłaby zakwestionowana, a w razie potwierdzenia zarzutów wypłacane byłoby podsądnym odszkodowanie. Przedstawicielka prezydenta minister Małgorzata Paprocka była za jej pozostawieniem, w jej obronie występowali też przedstawiciel opozycji, trudno więc powiedzieć jaki będzie jej los na plenarnym posiedzeniu Sejmu.
Posłowie opozycji przypominali co i rusz, że Komisji Europejska informując przed tygodniem, że jest zadowolona z wyników rozmów z Polską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy,wskazała, że oczekuje od Polski zobowiązania do likwidacji Izby Dyscyplinarnej, reformy dyscyplinarek i przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. I wytykali brak w projekcie "weryfikacji" nowych powołań sędziów, na co przedstawiciele MS odpowiadali, że prawo polskie nie przewiduje takiego trybu.