Sędzia Ryszard Milewski - Sąd Najwyższy zaostrzył karę dyscyplinarną

Ryszard Milewski, były prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku musi przenieść się do któregoś z sądów apelacji białostockiej – to werdykt Sądu Najwyższego, który zaostrzył karę dyscyplinarną.

Publikacja: 14.06.2014 09:30

Sędzia Ryszard Milewski - Sąd Najwyższy zaostrzył karę dyscyplinarną

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

– O winie sędziego świadczą same jego wypowiedzi z nagranej rozmowy: „proszę się nie martwić", „już wyznaczamy termin", „cieszymy się, że ktoś nas wysłucha" – powiedział Wojciech Katner, sędzia SN.

W nagranej rozmowie sędzia Ryszard Milewski, jako prezes sądu SO, wyrażał gotowość ustalenia dogodnego dla premiera terminu posiedzenia w sprawie aresztowanego prezesa Amber Gold i wydelegowania sędziów gdańskich na spotkanie z premierem, by zapoznać go ze sprawami dotyczącymi szefa firmy. Rozmowę przeprowadził w ramach dziennikarskiej prowokacji ?Paweł M. podając się za pracownika kancelarii premiera.

W styczniu br. Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał Milewskiego za przewinienia dyscyplinarne – uchybienie godności sędziego – na usunięcie z urzędu prezesa. Już jednak w 2012 r. Milewski z tej funkcji został odwołany przez ministra sprawiedliwości. I choć kara dyscyplinarna miała dodatkowy skutek – m.in. w postaci 5-letniego zakazu awansowania i podwyżek – niektórzy odbierali ją jako łagodną.

Stąd minister w odwołaniu do SN domagał się wymierzenia najsurowszej kary usunięcia z urzędu sędziego. Obrońca Milewskiego kwestionowała zaś autentyczność nagrania.

SN nie miał wątpliwości. Uznał, że pozostanie Milewskiego w sądzie w Gdańsku nie sprzyjałoby dobru wymiaru sprawiedliwości. Natomiast pozbawienie go uprawnień sędziowskich byłoby karą nadmierną.

– O winie sędziego świadczą same jego wypowiedzi z nagranej rozmowy: „proszę się nie martwić", „już wyznaczamy termin", „cieszymy się, że ktoś nas wysłucha" – powiedział Wojciech Katner, sędzia SN.

W nagranej rozmowie sędzia Ryszard Milewski, jako prezes sądu SO, wyrażał gotowość ustalenia dogodnego dla premiera terminu posiedzenia w sprawie aresztowanego prezesa Amber Gold i wydelegowania sędziów gdańskich na spotkanie z premierem, by zapoznać go ze sprawami dotyczącymi szefa firmy. Rozmowę przeprowadził w ramach dziennikarskiej prowokacji ?Paweł M. podając się za pracownika kancelarii premiera.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach