Mężczyzna otrzymał zatrudnienie w usługach pomocy i opieki w domu w gminie Härryda w południowo-zachodniej Szwecji. Był to pierwszy dzień jego pracy i witała go kobieta, która przedstawiwszy się, wyciągnęła do niego rękę. Wówczas mężczyzna wytłumaczył, że jest muzułmaninem i może uścisnąć dłoń jedynie żonie, córce, siostrze i teściowej. Religia nie pozwala mu bowiem na praktykowanie tego wobec kobiet spoza rodzinnego kręgu. Kiedy inna zatrudniona w gminie kobieta chciała sie z nim przywitać, rytuał się powtórzył. Mężczyzna odmówił podania jej ręki. Należy bowiem do wyznawców islamu „na sto procent”, i rzeczą właściwą jest respektowanie religii – oznajmił. Wkrótce na dywanik wezwał go szef, który przedstawił mu propozycję nie do odrzucenia. By zachować u nich etat, jest zobligowany podawać rękę pracowniczkom. Nowicjusz się jednak nie zgodził i szef kontrakt o zatrudnienie unieważnił.
Muzułmanin wystąpił do rzecznika ds. dyskryminacji (co należy raczej do rzeczy powszechnych, ponad pół miliona osób zgłosiło roszczenia, że je niesprawiedliwie potraktowano na rynku pracy w 2021 r. ze względu na etniczność, płeć i wiek). Jeżeli się okaże, że padł ofiarą dyskryminacji, to gmina będzie zobowiązana do zadośćuczynienia. Rzecznik nie wypowiada się na ten temat, bo sprawa jest w toku. Na swojej stronie opublikował jednak komunikat, że pracodawca nie może wymagać, by podwładny witał się z innymi osobami w określony sposób, np. poprzez uściśnięcie dłoni. Może natomiast żądać, by pracownik nikogo nie traktował inaczej niż innych. Oznacza to, że powinien się witać z wszystkimi jednakowo, tzn. nie może nikogo wyróżniać np. ze względu na płeć czy orientację seksualną – podkreśla rzecznik ds. dyskryminacji. Jednocześnie zastrzega, że mogą istnieć powody, by dopasować sposób pozdrawiania indywidualnie do różnych osób, w sytuacji gdy ktoś np. nie życzy sobie podawania ręki na przywitanie.
Czytaj więcej
Co czwartemu Szwedowi powyżej szesnastego roku życia dokucza samotność.
Gmina Härryda wyjaśniła, że wypowiedziała muzułmaninowi pracę, ponieważ pracowniczki czuły się urażone i dyskryminowane, gdy nie chciał się z nimi przywitać tylko dlatego, że są kobietami. Pracodawca wyraził również obawy, że mężczyzna nie mógłby wykonywać swoich obowiązków w przypadku wymaganych w pomocy i opiece domowej fizycznych kontaktów z podopiecznymi. W takich sytuacjach bowiem czułby dyskomfort. A to wpływałoby na podopiecznych niekorzystnie – zaznaczył.
Tymczasem kwestia zwyczaju powitania nie stanowi przedmiotu sporu bez precedensu, bo takich spraw jest wiele. W świecie muzułmańskim panują zresztą różne opinie na ten temat, wielu wyznawców islamu podaje rękę, ale ortodoksi dostrzegają w tym problem.