Porządkowanie spraw związanych z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości rodzi pytania o sposób podejścia. Z jednej strony konstytucyjna zasada legalizmu wskazuje, że trudno przywracać praworządność działaniami niepraworządnymi. Z drugiej strony określenie zgodnych z prawem sposobów postępowania sanacyjnego jest nad wyraz skomplikowane.
Po pierwsze, system prawny niejednokrotnie nie przewiduje mechanizmów konwalidujących, ponieważ zasadniczo nie zakłada się podejmowania przez najwyższe organy władzy działań, których nie da się z prawem pogodzić. Po drugie, proces przywracania praworządności wymaga odwołania do zagadnień, których wcześniej głębiej nie analizowano, w tym zwłaszcza konstytucyjnej nieważności. Prawna wadliwość działań podejmowanych przez organy władzy publicznej, w tym parlament, wynikająca z niespełnienia wymogów określonych w konstytucji, nie została jak dotąd opisana w zakresie wynikających z niej konsekwencji.
Czytaj więcej
Do przywrócenia praworządności konieczny jest cały pakiet ustaw uchwalonych jednocześnie, obejmujących m.in. Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy.
Wiele koncepcji sanacji
W debatach dotyczących skutków wadliwych powołań na urząd sędziego lub funkcji w organach wymiaru sprawiedliwości przedstawiane są rozmaite koncepcje sanacji. Niektóre z nich są wyrazem bezradności. Skoro nie wiadomo, jak działać, to lepiej nie działać w ogóle lub działać zachowawczo.
Nawet jednak w propozycjach aktywistycznych nie wiadomo, kto i w jakim trybie miałby stwierdzać, chociażby deklaratoryjnie, lub też ustalać podstawy wadliwości. Jeśli przyjmuje się założenie, że dla podjęcia określonych działań naprawczych nie jest wystarczające powszechne przekonanie o braku podstaw prawnych dla podejmowania określonych decyzji lub oczywistej wadliwości ich podjęcia, być może rozwiązaniem służącym do ich skonwencjonalizowanego ustalania byłoby skorzystanie z instytucji sejmowej komisji śledczej.