Aktualizacja: 21.04.2025 01:56 Publikacja: 05.09.2023 10:25
Foto: Adobe Stock
Narodowa Agencja Edukacji ma udzielić instrukcji, jak traktować pornografię na lekcjach z przedmiotu: seksualność, zgoda na seks i relacje, apelują organizacje feministyczne.
Do ubiegłego roku przedmiot szkolny: seksualność, zgoda na seks i relacje, nazywano nauczaniem o seksie i współżyciu. Wprowadzono go do szwedzkich szkół jako obligatoryjny w 1955 r. W 2007 r. Szwedzkie Stowarzyszenie Edukacji Seksualnej wydało folder informacyjny o pornografii, pomyślany jako instruktaż dla pedagogów uczących przedmiotu w klasach od 7. do 9. i w gimnazjach. „Ponieważ pornografia istnieje, rozmowy o niej stają się tak samo ważne, jak rozmowy o innych seksualnych fenomenach”, czytamy. Jeden z autorów przewodnika napisał, że obawy dotyczące konsumpcji pornografii dotyczą jej wpływu na dzieci i młodzież. Może to prowadzić wręcz do wypaczonej seksualności. To oznacza, że w kwestii pornografii chodzi również o seksualność samą w sobie – oceniał. Według programu edukacji lekcje z wiadomości o seksie mają m.in. rozwinąć krytyczne podejście do wyobrażeń o relacjach i seksualności w różnych mediach i produkcjach pornograficznych.
Przypadki dwóch lekarzy i jednej notariusz pokazują, jak bardzo pobłażliwe mogą być rozstrzygnięcia w sprawach d...
Osiągnięciem politycznym jest zarówno stworzenie mody na demokrację, jak i wykorzystanie koniunktury do jej wpro...
Można być równocześnie świetnym jurystą i kiepskim prawnikiem rodzinnym.
Jeżeli sądy pobierają opłaty za prowadzenie postępowań, to powinny dokładnie informować uczestnika, jak i do kie...
To, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, jest konsekwencją zawłaszczania państwa przez zwycięskie koalicje...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas