Piotr Zemła: Nadchodzi żonglowanie procedurami

Nowelizacja ustawy o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych pogorszy ich sytuację. Lepiej się jej strzec – mówi adwokat Piotr Zemła.

Publikacja: 11.10.2022 13:09

Piotr Zemła: Nadchodzi żonglowanie procedurami

Foto: Adobe Stock

Wkrótce czekają nas zmiany w zasadach odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Co z tym będzie?

Trudno mówić o zasadach, gdy ten projekt nowelizacji, przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości proponuje nam ustawę, w której mieszają się trzy reżimy procesowe. Stosowanie kodeksu postępowania karnego (co jest naturalne dla odpowiedzialności podmiotów zbiorowych), ale to nie wszystko. Proszę sobie wyobrazić, że prokurator będzie przesłuchiwał świadków wedle procedury administracyjnej. A jeżeli pokrzywdzony w sprawie złoży powództwo cywilne (co się nie sprawdziło i zostało wycofane z postępowań karnych w 2015 r.), to sąd będzie musiał stosować k.p.c.

I wszystko ma ogarnąć sąd karny.

Wniosek o wszczęcie postępowania wobec podmiotu zbiorowego otrzyma sąd właściwy do rozpoznania sprawy o czyn zabroniony osoby fizycznej będący podstawą tej odpowiedzialności. Na przykład korupcja menedżerska. Mamy też dużą zmianę: autorzy projektu chcą zerwać z wymogiem uzyskania prejudykatu karnego. Dziś aby pociągnąć do odpowiedzialności podmiot zbiorowy, najpierw trzeba mieć prawomocny wyrok skazujący osobę fizyczną.

Czytaj więcej

Romanowski, Siemiątkowski: Prawo holdingowe licencją na „zabicie” grup kapitałowych

To dobra zmiana?

Z perspektywy racjonalności ustawodawcy to słuszne. Ale jest pytanie, co się zdarzy potem. Bo jeśli mamy tak wielką zmianę, to należałoby oczekiwać stworzenia wewnętrznie spójnego systemu. A w tym wypadku trudno niestety o nim mówić.

Proszę o przykłady.

Mówiłem o tych trzech reżimach procesowych. Inna sprawa: nie wiem, czy świadomie, ale nowelizacja pozbawi prokuratora możliwości przeprowadzania przeszukań u podejrzanych – a to przecież istotne źródło dowodowe.

Zadziwiające. Przecież ostatnio uprawnienia prokuratorów rosną.

Ależ „Rzeczpospolita Prokuratorska” jest widoczna także tutaj. Tylko prokuratorowi daje się prawo skierowania wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności podmiotu zbiorowego. Pokrzywdzony takie prawo utraci. Będzie skazany na prokuratorską łaskę.

Czemu więc po nowelizacji prokurator nie będzie mógł zarządzać przeszukania?

To konsekwencja przejścia na procedurę administracyjną, która takiej możliwości nie przewiduje. Ale – co ważniejsze – kodeks postępowania administracyjnego w węższym zakresie pozwala świadkom odmawiać zeznań. W procedurze karnej prawo do odmowy zeznań ma także konkubina czy konkubent oskarżonego. W administracyjnej już jej nie ma. Powstaje więc sytuacja, w której ktoś w czasie śledztwa nie może odmówić zeznań, dopiero przed sądem, gdzie trafi sprawa, będzie mógł to uczynić. Ale zeznania złożone w sprawie przecież zostaną. Sąd wprawdzie wyrokując będzie musiał je pominąć, ale prokurator na wcześniejszym etapie sprawy będzie z nich z pewnością korzystał.

Czy zatem nie jest to odpowiedź na pytanie, dlaczego postanowiono podmienić procedurę w tych sprawach?

Zapewne tak. Ale niestety niekonsekwentnie, niekoherentnie i nieuczciwie. A takich smaczków w projekcie mamy więcej.

Na przykład?

Podmiot, który jest w sprawie powodem cywilnym, aby móc złożyć apelację, musi być też oskarżycielem posiłkowym. To jedynie potwierdza moją obawę, że powództwa cywilne składane na gruncie tej ustawy są skazane na niepowodzenie. Bo skonstruowano je na kształt minionych powództw adhezyjnych, które sądy masowo odrzucały, uznając, że powództwo nie ma związku z oskarżeniem, albo orzekając nawiązkę. I teraz do tego wracamy.

Spójrzmy na sytuację podmiotów zbiorowych: firm, przedsiębiorstw, które będą odpowiadać na nowych zasadach.

W opozycji do projektu lansowanego trzy lata temu, będą to dość duże podmioty. I to dobrze, bo przecież trudno wymagać od małego przedsiębiorcy, żeby wprowadzał do swej firmy reguły pozwalające wyłączyć odpowiedzialność całego przedsiębiorstwa. To zmiana korzystna, podobnie jak odejście od wymogu prejudykatu.

A co jest niekorzystne?

Brakuje mi tu gwarancji procesowych dla podmiotu zbiorowego. A powinny być. W obecnie obowiązującej ustawie prokurator, który prowadzi śledztwo przeciwko osobie fizycznej – gdy dostrzega, że śledztwo może skutkować także odpowiedzialnością podmiotu zbiorowego – musi ten podmiot zawiadomić i pouczyć o przysługujących mu prawach. Nowelizacja ten przepis chce uchylić.

A jak pan ocenia sytuację firm, które chce się poddać odpowiedzialności zbiorowej, i osób zarządzających nimi?

Zdecydowanie się pogorszy. Szczególnie że uchylony ma być także przepis przewidujący przedawnienie ścigania przestępstw podmiotów zbiorowych. Gdy firmy się łączą albo jeden podmiot przejmuje drugi, robią tzw. due diligence, czyli sprawdzają, czy i z jakimi ryzykami wiąże się taka operacja. W obecnym stanie prawnym, gdy chodzi o ryzyko związane z odpowiedzialnością karną podmiotów zbiorowych – można się ograniczyć do dziesięciu lat wstecz. A po nowelizacji, o ile pozostanie w tym kształcie, tego komfortu już nie będzie.

Termin przedawnienia karalności przestępstwa nie będzie granicą?

Zapisano wprost, że negatywne przesłanki procesowe wyłączające ściganie czynu przeciwko osobie fizycznej nie stanowią przeszkody w postępowaniu przeciwko podmiotowi zbiorowemu. A dodajmy, że terminy przedawnienia nie biegną w związku z przepisami pandemicznymi. Ale to i tak nie będzie miało żadnego znaczenia i nawet 150 lat wstecz będzie można sięgać do historii podmiotu zbiorowego i szukać w nim odpowiedzialności osób z organów tego podmiotu.

Co z tym zrobić?

Może warto dokonać podziału podmiotu w taki sposób, by pod tę ustawę nie podpadać i ograniczyć ryzyko. Ale to już inny temat.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Nie hejtujmy walki z hejtem
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Sędziowie neo i paleo, czyli jaki jest sąd, nie każdy widzi
Rzecz o prawie
Marlena Pecyna: Dwie ścieżki naprawy. Ale czy dobre?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Kogo powinno się osądzić?
Rzecz o prawie
Robert Damski: Żołnierz dziewczynie nie skłamie