W ostatnią sobotę protestowali pracownicy sądów i prokuratur. Żądają podwyżek wynagrodzeń, które od lat pozostają na niezmienionym poziomie, a ostatnio zaproponowano im podwyżki rzędu 4 proc., czyli mniej, niż wynosi wskaźnik inflacji. Praca wykonywana przez urzędników sądowych i prokuratorskich jest ważna z punktu widzenia sprawności funkcjonowania tych instytucji, w tym także relacji urząd–obywatel. Sądy i prokuratury to nie tylko sędziowie i prokuratorzy, ale także pracownicy sekretariatów, biur obsługi interesantów itd. Także od nich zależy jakość pracy wymiaru sprawiedliwości. Bez wzrostu wynagrodzeń trudno liczyć na stabilność zatrudnienia. Rezygnacje z pracy doświadczonych urzędników przyczyniać się będą do dalszej przewlekłości w załatwianiu spraw. Minister sprawiedliwości powinien znaleźć w budżecie pieniądze na żądane podwyżki wynagrodzeń.