Badanie NBP: imigranci z Ukrainy bardzo aktywni na polskim rynku pracy

Udział osób pracujących lub poszukujących pracy jest wśród imigrantów z Ukrainy wyższy niż wśród Polaków – wynika z raportu NBP. Wśród Białorusinów główną przyczyną przyjazdu do Polski jest sytuacja polityczna w ojczyźnie, a nie względy ekonomiczne.

Publikacja: 25.11.2024 14:49

Imigranci z Ukrainy bardzo aktywni na polskim rynku pracy

Imigranci z Ukrainy bardzo aktywni na polskim rynku pracy

Foto: Bloomberg

Raporty opublikowane w poniedziałek przez Narodowy Bank Polski powstały na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych głównie w drugim kwartale br. – na ogólnopolskiej próbie 3760 imigrantów z Ukrainy i 775 imigrantów z Białorusi w sześciu województwach.

Skuteczna integracja Ukraińców poprzez rynek pracy. „Przekaz, który powinien nieść się w świat”

Wnioski? Dane potwierdzają już poprzednie spostrzeżenia, że integracja Ukraińców w Polsce bardzo silnie zachodzi poprzez rynek pracy. Wciąż widać różnice w sytuacji imigrantów „przedwojennych” (sprzed lutego 2022 r.) oraz uchodźców – u tych drugich jest gorsza - niemniej w obu grupach wskaźniki zatrudnienia są wysokie. Wśród imigrantów przedwojennych wyniósł on 93 proc., wśród uchodźców 68 proc. Co ważne, to dane zbliżone do odczytów z poprzedniego badania, z 2023 r.

W zdecydowanej większości zatrudnienie to praca najemna na stałe – szacunki wskazują, że ma ją 81 proc. pracujących imigrantów przedwojennych i 65 proc. uchodźców. Jednocześnie w tej drugiej grupie dużo wyższy jest odsetek osób deklarujących wyłącznie pracę dorywczą lub sezonową (ponad 16 proc. względem około 6,6 proc. imigrantów sprzed wojny).

„Imigranci z Ukrainy są bardzo aktywni na polskim rynku pracy” – czytamy w konkluzjach raportu. Zwrócono wręcz uwagę, że odsetek osób pracujących lub poszukujących pracy jest wyższy wśród imigrantów (78 proc.) niż wśród Polaków (56 proc.). Ba, nawet gdyby przeważyć tę drugą liczbę, niwelując różnice w strukturze wiekowej i płciowej Polaków i imigrantów z Ukrainy, to „polski” wskaźnik aktywności zawodowej wynosiłby „tylko” 67 proc.

- To jest dla mnie przekaz, który powinien nieść się w świat i obalać krzywdzące mity wobec wielu ciężko pracujących w Polsce migrantów, którzy nie przyjechali tutaj, żeby żyć z "socjalu" - komentuje dla "Rzeczpospolitej" i "Parkietu" Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Zresztą także opublikowane kilka dni temu badanie OECD wykazało, że Polska ma najwyższy spośród krajów tej organizacji wskaźnik zatrudnienia uchodźców z Ukrainy.

Bezrobocie wciąż problemem. Spora różnica w przeciętnych płacach

Na co natomiast zwrócono uwagę w badaniu NBP, to wyższa stopa bezrobocia wśród uchodźców niż ogółem w polskiej gospodarce. 19 proc. badanych z tej grupy nie ma pracy, ale jej szuka. Jako, że duża część uchodźców to kobiety z dziećmi (kobiety stanowią ponad trzy czwarte całej grupy uchodźców), eksperci z NBP wskazują, że pomóc obniżyć tę liczbę mogłoby szersze wykorzystanie pracy na część etatu. Polska jest tu jednak na szarym końcu unijnych statystyk.

Czytaj więcej

MFW: zaskakująco szybka integracja Ukraińców na rynku pracy w Europie

Cały czas też pracownik ukraiński w Polsce różni się profilem od polskiego. Imigranci zwykle wykonują proste prace, ewentualnie wymagające konkretnych kwalifikacji (np. kierowca, budowlaniec), raczej uzupełniając braki na polskim rynku pracy niż konkurując o zatrudnienie z Polakiem. Z tego też wynika spora różnica w przeciętnych płacach. Mediana wynagrodzeń imigrantów (czyli kwota, powyżej i poniżej której zarabia równo po połowie osób) wyniosła według badania 4 tys. zł netto. Wśród Polaków było to o ponad jedną szóstą więcej.

W badaniu NBP zwrócono też uwagę na różnicę między stanowiskami pracy uchodźców i imigrantów przedwojennych. Wprawdzie ci pierwsi są relatywnie dobrze wykształceni, ale okoliczności, w których znaleźli się w Polsce, sprawia, że częściej wykonują prace poniżej swoich kwalifikacji. Imigranci przedwojenni mieli przeciętnie niższe kwalifikacje, ale byli po prostu poszukiwani, mieli lepszą orientację w naszym rynku pracy.

Czytaj więcej

Rolnicy zablokowali Medykę za podatek warty 14 mln zł. „Strajk za moskiewskie pieniądze”

NBP: Ukraińcy nie potrzebują „socjalu”, chcą ułatwień dla dłuższego pobytu

Z raportu NBP po raz kolejny wynika duża niepewność uchodźców z Ukrainy co do swojej przyszłości. Mniej więcej co piąta osoba deklaruje, że chce zostać w Polsce na stałe, tyle samo twierdzi, że jeszcze przynajmniej rok. Mało kto (łącznie 4 proc.) planuje powrót na Ukrainę albo wyjazd do innego państwa. Natomiast ponad połowa badanych odpowiada po prostu „nie wiem", ”trudno powiedzieć”. Wśród migrantów sprzed wojny statystyki są oczywiście inne: blisko połowa chce zostać u nas na stałe, niemniej i tak pozostaje pokaźna grupa (około 40 proc.), która nie ma sprecyzowanych planów co do długości pobytu w Polsce. Kluczowym czynnikiem dla perspektyw Ukraińców nad Wisłą jest zakończenie wojny.

To zresztą może być ważna konstatacja z raportu NBP: mimo upływu czasu, nie zwiększa się odsetek imigrantów z Ukrainy preferujących osiedlenie się na stałe w Polsce. To już czwarte takie badanie od 2022 r. i cały czas te dane pozostają na zbliżonym poziomie. Autorzy raportu zwracają uwagę, że np. gdy Polacy emigrowali do Europy Zachodniej, to z czasem coraz częściej deklarowali, że chcą pozostać za granicą na dłużej. U Ukraińców w Polsce tego nie widać.

Czytaj więcej

Imigranci uzupełnią, a nie wypełnią rynek pracy w Polsce

Tak naprawdę tu wracamy do rynku pracy, bo badanie NBP potwierdza, że to on pozostaje głównym „integratorem” Ukraińców z Polską. Wśród czynników deklarowanych jako te, które wpłynęłyby na wydłużenie pobytu w Polsce, wymieniane są przede wszystkim możliwość utrzymania i satysfakcjonująca praca. Poprawia się znajomość języka polskiego oraz sytuacja mieszkaniowa uchodźców, ponad 90 proc. dzieci ukraińskich uczęszcza do naszych szkół i przedszkoli. Jednocześnie wciąż to znajomość naszego języka oraz brak znajomych są na czele problemów wśród dzieci z Ukrainy.

Zresztą także w przypadku dorosłych, gdy zapytano ich o formy pomocy, które ułatwiłyby im pobyt w Polsce, w czołówce były m.in. nauka języka polskiego, nieodpłatne szkolenie czy pomoc w znalezieniu pracy. Potrzeby socjalne (wsparcie finansowe) było rzadziej deklarowane. To, na co natomiast wskazywałoby najwięcej respondentów, i to zarówno „wojenni” jak i przedwojenni, to możliwość łatwiejszej legalizacji pobytu w Polsce.

Białorusini w Polsce głównie ze względów politycznych

Druga największa grupa obcokrajowców w Polsce – Białorusini – również została objęta badaniem ekspertów pod egidą NBP. Blisko 60 proc. imigrantów z tego kraju jako przyczynę przyjazdu do Polski wskazało sytuację polityczną i obawy przed represjami. Czynniki ekonomiczne wymieniła „tylko” co trzecia osoba.

Czytaj więcej

Polska bez rąk do pracy. "Problem będzie się tylko pogłębiał"

Imigranci z Białorusi to osoby dobrze wykształcone (około 60 proc. deklaruje wyższe wykształcenie), co czwarta ma polskie korzenie. Najczęściej pracują w przemyśle, transporcie i budownictwie (czyli podobnie jak np. Ukraińcy), ale też - co wiadomo nie od dziś - w IT. Co ważne, imigranci z Białorusi częściej wiążą swoją przyszłość z Polską, dłużej niż rok chce u nas zostać ponad dwie trzecie z nich (wobec niecałych 60 proc. nawet wśród ukraińskich imigrantów przedwojennych, i około 40 proc. wśród uchodźców).

Podobnie jak w przypadku Ukraińców, Białorusini oczekiwaliby przede wszystkim od nas łatwiejszej legalizacji pobytu i pomocy w znalezieniu pracy i nauce języka polskiego. Wskazali też na bezpłatny dostęp do naszego systemu opieki zdrowotnej oraz nostryfikację dyplomów, które były dość często wymieniane także przez Ukraińców.

Raporty opublikowane w poniedziałek przez Narodowy Bank Polski powstały na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych głównie w drugim kwartale br. – na ogólnopolskiej próbie 3760 imigrantów z Ukrainy i 775 imigrantów z Białorusi w sześciu województwach.

Skuteczna integracja Ukraińców poprzez rynek pracy. „Przekaz, który powinien nieść się w świat”

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Boom na złote rączki. Terminy sięgają miesiąca
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Materiał Promocyjny
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy