Pięć tysięcy pracowników Volkswagen Poznań rozpoczęło wczoraj urlop, który potrwa do 10 sierpnia. Od wczoraj do 17 sierpnia ma też przerwę wakacyjną ponad 80 proc. 5-ty-sięcznej załogi Fiat Auto Poland. – To konieczne, by fabryka działała przez kolejny rok bez przeszkód – wyjaśnia Bogusław Cieślar, rzecznik spółki. Dodaje, że przestój w produkcji – gdy pracują służby remontowe – został uzgodniony już na początku roku ze związkami zawodowymi, a pracownicy dostali w lipcu premię wakacyjną w wysokości 50 proc. pensji.
Piotr Danielewicz, rzecznik Volkswagen Poznań, podkreśla, że przy trzyzmianowej pracy fabryki – 24 godziny na dobę – w ciągu roku nie można przeprowadzić gruntownych napraw ani modernizacji.
W ślad za producentami aut idą ich poddostawcy. – Produkcja Delphi w Polsce dostosowana jest do harmonogramów pracy odbiorców naszych fabryk – wyjaśnia Agnieszka Przymusińska, rzeczniczka spółki.
Takie jednoczesne masowe urlopy to już tradycja w branży motoryzacyjnej praktycznie w całej Europie. Efekty przerwy widać zresztą w statystykach dotyczących produkcji, która m.in. przypadku samochodów osobowych w sierpniu wyraźnie spada.
Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, związku pracodawców AGD, zaznacza, że część firm branży decyduje się na urlopy w lipcu, jednym z najsłabszych miesięcy na rynku AGD. Dwutygodniową przerwę ma już za sobą np. giełdowy Zelmer. Wtedy – jak wyjaśnia Marcin Tomkiewicz, prezes spółki produkcyjnej Zelmer Pro – pracowali jedynie pracownicy służb utrzymania ruchu oraz wykonujący prace inwentaryzacyjne. Pozostali mogli zorganizować sobie wyjazdy wakacyjne.