– Z niepokojem obserwujemy brak dokończenia ustawowych zmian legislacyjnych w Sejmie. Wyrażamy uzasadnione obawy, czy uda się pilnie wprowadzać konieczne modyfikacje przepisów – wtóruje Grzegorz Bartol, wiceprezes firmy Bartex. – Kolejna kadencja Sejmu oznacza rozpoczęcie procesu od nowa, a to znacznie wydłuży cykl zmian – dodaje.
Rząd złożył w Sejmie projekt, którego wdrożenie mogło stanowić krok milowy w kierunku rozwoju produkcji tych niskoalkoholowych napojów z krajowych jabłek i gruszek. Zgodnie z szacunkami branży dzięki tej inicjatywie ilość wytwarzanego cydru w Polsce mogłaby wzrosnąć do poziomu 50–60 mln litrów w skali roku, redukując problem nadprodukcji jabłek.
Kategoria nadal jest zdominowana przez klasyczne warianty smakowe, cydry jabłkowe. Na cztery wypijane litry cydru trzy litry stanowią właśnie cydry jabłkowe. Ale jeszcze do niedawna stanowiły one niemal 90 proc. wypijanych cydrów. Smaki takie jak gruszkowy, porzeczkowy czy arbuzowy mają pozytywny wpływ na rozwój kategorii.
Udany sezon letni
– Konsumenci są coraz bardziej zainteresowani cydrami. Owocowy charakter, niska zawartość alkoholu oraz wersje o smaku i aromacie różnych owoców odpowiadają trendom aktualnie obserwowanym na rynku. Warto wykorzystać tę szansę na budowę kategorii, która mogłaby stać się naszą narodową specjalnością – mówi Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. – Niestety, rządowy projekt utknął w Sejmie, co dla producentów jest wielkim zawodem. Wydaje się, że od 11 lipca Sejm miał wystarczająco dużo czasu, żeby przyjąć ustawę. To już druga taka sytuacja w historii, kiedy producenci cydru otrzymują zapowiedź zerowej akcyzy i ostatecznie nic z tego nie wynika – dodaje.
Producenci jednak nie zostają z zupełnie pustymi rękami. Tydzień temu Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt rozporządzenia zwalniającego cydry i perry z obowiązku oznaczania znakami akcyzy, na takich samych warunkach, które aktualnie obowiązują piwo. – To ważna sprawa i bardzo dobra decyzja ministerstwa. Część problemów cydru ulegnie dzięki temu rozwiązaniu, choć niewątpliwie bez porównania mniej, niż by to było przy zerowej akcyzie – mówi Magdalena Zielińska.
Sezon letni był szczególnie udany: wielkość sprzedaży cydru urosła o 9,4 proc. Rynek już się rozwija, co jest też efektem dwóch decyzji. Jedną z nich była zmiana ustawy, która wprowadziła możliwość produkcji cydrów o smakach i aromatach innych niż jabłkowy. Druga zmiana to wyłączenie cydrów zawierających do 5 proc. alkoholu z corocznych podwyżek akcyzy.