Rozwód. Pieniądze ulokowane u rodziców do rozliczenia z byłym małżonkiem

Choć mąż kupił działkę na swoje nazwisko za pieniądze ulokowane u rodzica, a po rozwodzie sprzedał jako własną, musi się z byłą żoną rozliczyć i wykazać, że pieniądze na transakcję nie były wspólne.

Publikacja: 05.10.2023 07:33

Rozwód. Pieniądze ulokowane u rodziców do rozliczenia z byłym małżonkiem

Foto: Adobe Stock

Sama możliwość zakupu nieruchomości z majątku osobistego nie świadczy o tym, że transakcja nie została dokonana z majątku wspólnego – wskazał Sad Najwyższy w sprawie o podział majątku wspólnego.

Sądy cywilne, w tym Sąd Okręgowy w Szczecinie, ustaliły, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków wchodzi 33/100 nieruchomości o wartości 200 tys. zł. Mężczyzna sprzedał tę nieruchomość po rozwodzie, a kobieta do czasu jej sprzedaży nie ujawniła swego prawa, tj. udziału w nieruchomości w księdze wieczystej. W tej sytuacji w skład majątku wspólnego nie wchodzi ten udział, lecz jego równowartość, czyli 33/100 ceny jej kupna.

Czytaj więcej

Lepiej zerkać, na co małżonek wydaje wspólne pieniądze

Według mężczyzny sprzedana przez niego nieruchomość była jego wyłączną własnością jako nabyta w całości ze środków z majątku osobistego (art. 33 pkt 10 k.r.o.). Wskazał, że ze swego majątku przeznaczył na jej nabycie nieuwzględnione przez SO 74,7 tys. zł podjęte z jego rachunku bankowego, 40 tys. zł VAT zwróconego przez urząd skarbowy, 409 tys. zł darowizny od ojca i 210 tys. zł pożyczki od ówczesnej konkubiny.

Sądy rejonowy i okręgowy wyjaśniły w uzasadnieniu, dlaczego nie uznały środków z darowizny od ojca oraz pożyczki od konkubiny za źródła pochodzenia majątku osobistego skarżącego.

Otóż ojciec mężczyzny mógł dokonać darowizny tylko ze środków pochodzących z wcześniejszych darowizn syna, który nie wykazał, że dokonał ich na rzecz ojca z majątku osobistego. Należy więc domniemywać, że pochodziły z majątku wspólnego małżonków. Były mąż na lokatach założonych przez swojego ojca lokował pieniądze w istocie bez zamiaru darowania ich, czyli ojciec był tylko przechowawcą środków pochodzących, według sądów obydwu instancji, z majątku wspólnego. Pożyczkę od konkubiny sądy uznały za nieistniejącą wobec niewykazania, że kobieta dysponowała taką sumą.

Mężczyzna nie dał za wygraną i odwołał się do Sądu Najwyższego, ale SN w osobie sędziego Dariusza Pawłyszcze wytknął mu, że nie wskazał wad w zaskarżonym rozstrzygnięciu i jego skargę kasacyjną oddalił.

– Twierdzenie skarżącego, że ojciec mógł posiadać oszczędności w wysokości darowizny przechowywane poza bankami, nie podważa tezy, że źródłem darowizny były wcześniejsze wpłaty syna na rachunek ojca. Każdy ma prawo posiadania dowolnej sumy pieniężnej, lecz powołując się na fakt w postępowaniu sądowym, należy go wykazać – podkreślił SN.

Jak dodał, sama możliwość zakupu z majątku osobistego nie świadczy, że nie został on dokonany z majątku wspólnego. Skarżący nie wskazał w toku procesu przed pierwszą i drugą instancją składu majątku wspólnego przed nabyciem nieruchomości ani braku jego zmniejszenia na skutek nabycia nieruchomości. To dopiero mogłoby wskazywać na nabycie nieruchomości w całości z majątku osobistego.

Ponadto nawet w takim przypadku należy domniemywać, że z powodu sum wpłaconych przez skarżącego na lokaty ojca nabycie nieruchomości nastąpiło z majątku wspólnego, a ustalona przez SO część ceny nabycia nieruchomości pochodząca z majątku wspólnego odpowiada właśnie wysokości środków przechowywanych przez pozwanego na rachunkach ojca.

Sygnatura akt: I CSK 7036/22

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Anisa Gnacikowska, adwokat

Jeśli między małżonkami istnieje ustrój wspólności małżeńskiej majątkowej, to wszystkie przedmioty, w tym nieruchomości nabyte także przez jednego z małżonków, wchodzą do majątku wspólnego. Małżonek może nabyć nieruchomość do majątku osobistego, tylko jeśli udowodni, że środki na nabycie rzeczywiście pochodziły z majątku osobistego, np. z darowizny od rodziców czy oszczędności sprzed zawarcia związku małżeńskiego.
Zdarza się, że w obliczu rozstania małżonkowie przekazują znaczne sumy osobom trzecim, jednak samo przekazanie środków nie wyłącza konieczności ich późniejszego rozliczenia z byłym małżonkiem. Dlatego małżonkowie w separacji faktycznej przed uzyskaniem znacznych środków lub zakupem nieruchomości powinni pomyśleć o ustanowieniu rozdzielności czy to intercyzą, czy przed sądem.

 

Sama możliwość zakupu nieruchomości z majątku osobistego nie świadczy o tym, że transakcja nie została dokonana z majątku wspólnego – wskazał Sad Najwyższy w sprawie o podział majątku wspólnego.

Sądy cywilne, w tym Sąd Okręgowy w Szczecinie, ustaliły, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków wchodzi 33/100 nieruchomości o wartości 200 tys. zł. Mężczyzna sprzedał tę nieruchomość po rozwodzie, a kobieta do czasu jej sprzedaży nie ujawniła swego prawa, tj. udziału w nieruchomości w księdze wieczystej. W tej sytuacji w skład majątku wspólnego nie wchodzi ten udział, lecz jego równowartość, czyli 33/100 ceny jej kupna.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Prezydium KRS zwraca się do obywateli ws. sędziów sądów dyscyplinarnych
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Sądy i trybunały
Manowska przegrała w sądzie. Prezes SN nie dostanie prawie 400 tys. zł
Zawody prawnicze
Od 4 lipca duże zmiany w pracy prokuratorów. Wykażą się w trakcie procesu
Sądy i trybunały
KRS złoży donos do prokuratury na ministra Bodnara i członków Iustitii
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Prawo dla Ciebie
Sąd Najwyższy wrócił do sprawy mandatu Mariusza Kamińskiego. Jest decyzja