Stoimy
w obliczu wojny celnej między Europą a USA, co wymaga
nadzwyczajnych działań ze strony Unii Europejskiej. Czy prawo
unijne daje wystarczające narzędzia na reagowanie na tę i inne
kryzysowe sytuacje?
Akurat w sprawach ceł sprawa jest dość oczywista. Unia prowadzi bowiem wspólną politykę celną i dlatego ewentualne retorsje w odpowiedzi na działania USA mogą być wprowadzone jednolicie dla całej Unii. Kryzysową sytuacją jest też wojna w Ukrainie. W tym przypadku w oparciu o podstawę prawną przewidzianą w prawie Unii nałożono na Rosję sankcje. Nieco inaczej jest z przeciwdziałaniem kryzysowi energetycznemu. Koordynacja działań podejmowanych w tym obszarze przez państwa członkowskie – w duchu solidarności i z troską o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego – to wielkie wyzwanie dla Unii. Podobnie było zresztą z kryzysem wywołanym pandemią Covid-19. Prawo unijne powinno lepiej niż dziś odpowiadać na takie wyzwania związane z – nazwijmy to ogólnie – sytuacjami nadzwyczajnymi. Tym bardziej konieczna jest dyskusja na ten temat wśród prawników i członków władz różnych szczebli.