Ciężko chory może pójść na każdą izbę przyjęć

Szpitale działają bezprawnie, umawiając się między sobą, który z nich w danym dniu pełni ostry dyżur

Publikacja: 08.08.2011 04:43

Do kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia napływają informacje, z których wynika, że nie wszystkie szpitale chcą przyjmować pacjentów na nocnym dyżurze. Zamiast tego izby przyjęć lub oddziały ratunkowe odsyłają chorych do zakładu opieki zdrowotnej, który danego wieczora pełni ostry dyżur i przyjmuje pacjentów np. z całego miasta lub rejonu.

Tymczasem NFZ przypomina, że takie uzgodnienia między dyrektorami szpitali są niezgodne z prawem, a pacjentom ogranicza to dostęp do koniecznej pomocy.

– ZOZ przyjmują pacjentów na podstawie umowy, którą z nami zawarły. W kontrakcie nie jest zapisane, że szpital może pomagać chorym tylko na ostrym dyżurze szpitala – tłumaczy Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.

Zaznacza, że jeśli stan pacjenta nagle się pogorszy lub jego życie będzie zagrożone, ma on prawo wyboru miejsca leczenia spośród wszystkich szpitali, które mają podpisaną umowę z funduszem. W związku z tym w razie potrzeby może zgłosić się do każdej izby przyjęć lub szpitalnego oddziału ratunkowego i personel medyczny nie może go odesłać do innej placówki, podając jako powód brak ostrego dyżuru w danym dniu.

Za takie praktyki NFZ może nałożyć na szpital  karę finansową w wysokości 2 proc. kontraktu.

Fundusz powołuje się na art. 30

ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych

, zgodnie z którym pacjent ma prawo wyboru szpitala spośród lecznic, które zawarły umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.

Jednocześnie Wanda Pawłowicz, rzecznik warszawskiego oddziału NFZ, przypomina chorym, że na izbę przyjęć lub szpitalny oddział ratunkowy powinni zgłaszać się tylko w razie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia, np. złamania.

– Pacjenci często zamiast czekać w kolejce w przychodni do lekarza rodzinnego, idą wieczorem z np. lekkim przeziębieniem lub po receptę na oddział ratunkowy lub izbę przyjęć

. Jeśli nie ma nagłego zagrożenia życia lub zdrowia, lekarz może odesłać takiego pacjenta – mówi Wanda Pawłowicz.

W razie lekkiego zachorowania wieczorem pacjent ma do dyspozycji punkty nocnej i świątecznej opieki lekarskiej, które są czynne od godz. 18 do 8 rano następnego dnia, czyli w godzinach zamknięcia przychodni.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Twoje prawo

»

Do kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia napływają informacje, z których wynika, że nie wszystkie szpitale chcą przyjmować pacjentów na nocnym dyżurze. Zamiast tego izby przyjęć lub oddziały ratunkowe odsyłają chorych do zakładu opieki zdrowotnej, który danego wieczora pełni ostry dyżur i przyjmuje pacjentów np. z całego miasta lub rejonu.

Tymczasem NFZ przypomina, że takie uzgodnienia między dyrektorami szpitali są niezgodne z prawem, a pacjentom ogranicza to dostęp do koniecznej pomocy.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce