Jest pani członkinią kapituły konkursu „Rzeczpospolitej” na młodego wynalazcę roku. Czy w ogóle w Polsce warto pracować nad technicznymi innowacjami, skoro w powszechnym rozumieniu to domena najbardziej rozwiniętych krajów i central wielkich koncernów?
Czytaj więcej
Urząd Patentowy w ostatnich pięciu latach przyjął najwięcej wniosków o patenty w obszarze inżynierii lądowej (prawie 1,4 tys.) i maszyn specjalistycznych (1072 wnioski). Prawie tysiąc zgłoszeń dotyczyło technologii medycznych.
Do urzędu, którym kieruję trafia rocznie prawie 5 tys. wniosków o ochronę wynalazków i wzorów użytkowych. Świadczy to o tym, że także w naszym kraju są ludzie, którzy starają się wymyślać nowe rozwiązania i usprawniać procesy. Wbrew pozorom, mamy się czym pochwalić, bo patenty, których udzielamy, dotyczą bardzo różnych dziedzin nauki i przemysłu: od części do pojazdów kosmicznych po kremy na zmarszczki. Co więcej, polski przemysł kosmetyczny jest całkiem dobrze rozwinięty, wiele rodzimych firm ma silną markę w kraju i za granicą. Dzieje się tak między innymi właśnie za sprawą inwestowania w rozwój własnych wynalazków. Nie każdy patent musi od razu dotyczyć spraw kosmicznych.
Przed pół wiekiem głośno było o polskim inżynierze Mieczysławie Bekkerze, który kierował zespołem konstruującym pojazd dla amerykańskich astronautów do poruszania się po Księżycu. Czy dziś też wynalazcy mają szanse na podobna karierę?
Wtedy inżynier Bekker mógł to osiągnąć, bo pracował na emigracji. Dziś nie trzeba wyjeżdżać do Ameryki, by skonstruować przedmioty produkowane i używane na całym świecie. Oczywiście w ostatnich latach głośno było o młodych konstruktorach, którzy współtworzyli marsjański łazik. Jednak żeby zejść z kosmosu na Ziemię, podam przykład pani Olgi Malinkiewicz, urodzonej w 1982 r. współzałożycielki i dyrektorki technologicznej Saule Technologies. Wraz ze swoim zespołem wynalazła nową technologię drukowania elastycznych ogniw słonecznych tak lekkich, że metr kwadratowy można bez wysiłku utrzymać między dwoma palcami. Są one elastyczne niemal jak kartka papieru. Wytwarza się je z użyciem półprzewodnika zwanego perowskitem. Jego wyjątkowe właściwości pozwalają na generowanie energii zarówno ze światła słonecznego, jak i sztucznego, otwierając szerokie możliwości zastosowań. Olga znalazła się w gronie tegorocznych finalistów Nagrody Europejskiego Wynalazcy przyznawanej przez Europejski Urząd Patentowy.