System i procedury blokują bezdomnym dostęp do leczenia

Każdy obywatel ma prawo do opieki zdrowotnej. Osoby niemające dochodu muszą jednak walczyć z nadmiarem biurokracji

Publikacja: 11.08.2011 04:23

Dlatego rzecznik praw obywatelskich wystąpiła w tej sprawie do ministra zdrowia. Prof. Irena Lipowicz zwróciła się o przegląd systemu opieki zdrowotnej po spotkaniu z organizacjami pozarządowymi, które opiekują się osobami chorymi i bezdomnymi.

Zgodnie z obowiązującym art. 17 ustawy o pomocy społecznej do zadań własnych gminy o charakterze obowiązkowym należy m.in. przyznawanie i wypłacanie zasiłków celowych na pokrycie kosztów leczenia osób bezdomnych oraz innych osób niemających dochodu i możliwości uzyskania tych świadczeń na podstawie ubezpieczenia zdrowotnego.

Udzielenie zasiłku na ten cel poprzedzone jest jednak sformalizowaną i skomplikowaną procedurą. Niemożliwą do przeprowadzenia wówczas, gdy osoba hospitalizowana jest nieprzytomna i nie ma dokumentów lub opuściła nagle szpital.

Przepisy nie obejmują także cudzoziemców nielegalnie przebywających w Polsce, nawet gdy stać ich na opłacenie składek. Nie mają oni możliwości uzyskania świadczeń opieki medycznej na podstawie dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego.

Biurokratyczne wymogi spotykają się także z oporem samych bezdomnych, którzy mają świadomość, że w razie bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia art. 15 ustawy o działalności leczniczej gwarantuje im prawo do opieki medycznej.

Rzecznik wskazuje także na konieczność ułatwienia dostępu takich osób do placówek opiekuńczych, szczególnie wówczas, gdy nie mają one żadnych dokumentów.

Zobacz serwisy:

»

Prawo dla Ciebie

»

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce