Prawa pacjenta: Dane osobowe chorych trzeba chronić

Aby zbierać informacje od pacjentów o niepożądanych działaniach leków, potrzebna jest pilna nowelizacja przepisów

Publikacja: 18.05.2012 08:50

Red

Od 21 lipca powinny zacząć obowiązywać przepisy implementujące dyrektywę  2010/84/WE. Daje ona prawo do zgłaszania podejrzenia działań niepożądanych leków także pacjentom. Ministerstwo Zdrowia powinno więc jak najszybciej przygotować nowelizację prawa farmaceutycznego, a parlament ją uchwalić. Ponadto ustawodawca musi wprowadzić regulacje dające podmiotom odpowiedzialnym za leki wyraźną podstawę do przetwarzania danych osobowych pacjentów zgłaszających informację o lekach.

Teraz w Polsce takie działania mogą podjąć tylko lekarze i farmaceuci. Oni jednak nie przekazują firmom farmaceutycznym danych pozwalających na identyfikację chorego. Jeśli natomiast pacjent informuje o działaniach niepożądanych leku sam, najczęściej podaje też swoje dane osobowe. Firma, do której wpłynie to zgłoszenie, musi z kolei przetworzyć dane, aby zebrać dalsze informacje o danym przypadku.

Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych dane o stanie zdrowia, np. informacje o działaniach niepożądanych, które wystąpiły u konkretnego pacjenta po zażyciu leku, należą do tzw. danych wrażliwych. Ich przetwarzanie jest dozwolone tylko wyjątkowo (art. 27).

Gromadzenie i przetwarzanie danych o działaniach niepożądanych leków jest specyficzne. Dlatego z art. 27 wynikałoby, że potrzebna jest tylko zgoda osoby, której dane dotyczą. Ewentualnie w ustawie – Prawo farmaceutyczne powinien znaleźć się przepis szczególny, który zezwalałby na przetwarzanie takich danych zapewniając pełną gwarancję ich ochrony.

Osoba, której dane dotyczą, powinna się zgodzić na ich przetwarzanie w formie pisemnej. To z kolei może okazać się niemożliwe bądź znacznie utrudnione. Ustawodawca musi zatem koniecznie wprowadzić przepis zezwalający wprost podmiotowi odpowiedzialnemu za lek na przetwarzanie takich danych i zapewniający im gwarancje ochrony. W przeciwnym razie idea uzyskania większej wiedzy o leku poprzez poszerzenie źródeł informacji o podejrzewanych działaniach niepożądanych, może okazać się fikcją, jeśli faktycznie nie można by ich zbierać podmiotom do tego zobowiązanym bez naruszenia przepisów.

—oprac. kno

Autorka jest adwokatem, partnerem w kancelarii Baker & Mckenzie

Od 21 lipca powinny zacząć obowiązywać przepisy implementujące dyrektywę  2010/84/WE. Daje ona prawo do zgłaszania podejrzenia działań niepożądanych leków także pacjentom. Ministerstwo Zdrowia powinno więc jak najszybciej przygotować nowelizację prawa farmaceutycznego, a parlament ją uchwalić. Ponadto ustawodawca musi wprowadzić regulacje dające podmiotom odpowiedzialnym za leki wyraźną podstawę do przetwarzania danych osobowych pacjentów zgłaszających informację o lekach.

Teraz w Polsce takie działania mogą podjąć tylko lekarze i farmaceuci. Oni jednak nie przekazują firmom farmaceutycznym danych pozwalających na identyfikację chorego. Jeśli natomiast pacjent informuje o działaniach niepożądanych leku sam, najczęściej podaje też swoje dane osobowe. Firma, do której wpłynie to zgłoszenie, musi z kolei przetworzyć dane, aby zebrać dalsze informacje o danym przypadku.

Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
Sądy i trybunały
Sędzia Waldemar Żurek pozwał Polskę. Chce miliona złotych
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie