Niektórzy myślą o pracoholizmie jak o pasji człowieka, a to nic innego, jak kolejna forma uzależnienia.
Uzależnieni od pracy i wszelkiej aktywności charakteryzują się byciem w pośpiechu, perfekcjonizmem w działaniu, potrzebą sprawowania kontroli, zaniedbywaniem siebie i bliskich, trudnościami w relacjach interpersonalnych i nieadekwatnym obrazem siebie.
Ambitni ponad miarę, muszą wszystko robić najlepiej. Inaczej nie akceptują efektów swojej pracy. Nie są w stanie odpuścić ani sobie, ani innym. Są wymagający i wysoko stawiają poprzeczkę.
Przymus "robienia czegoś"
Sposób życia pracoholika jest kompulsywny i niefunkcjonalny. Pracuje lub robi coś nie dlatego, że chce, lecz dlatego, że musi. Taki człowiek jest dla siebie bezlitosny, pogania się na każdym kroku i bez względu na własne ograniczenia. Jest całkowicie pochłonięty pracą. Charakterystyczne dla niego jest przekonanie, że człowiek powinien „piąć się w górę”, „iść do przodu”, „zmierzać do celu” i „czynić postępy”. Musi coś robić, działać. Czas wolny jest czasem lęku i zwykle zostaje wypełniony jakąś aktywnością, która rodzi złudzenie osiągnięcia.
Dla pracoholika życie to „robienie”, „stawanie się”. Czas nie spędzony na „robieniu” nie jest życiem, lecz oczekiwaniem na życie. Niepokoi się, gdy nie ma nic do zrobienia, czuje napięcie i rozdrażnienie, czasem nawet ból serca lub żołądka. Podobnie jak alkoholik, kiedy nie może się napić. Dni wolne od pracy wywołują poczucie dyskomfortu, a nawet cierpienia.