Bezrobotny dostanie bon na zasiedlenie i zapłaci spory podatek

Od bonu z pośredniaka, który ma pomóc znaleźć pracę w innym mieście, fiskus weźmie ponad tysiąc złotych.

Aktualizacja: 16.10.2014 11:17 Publikacja: 16.10.2014 07:00

Nowe formy wsparcia miały pomóc osobom do 30. i powyżej ?50. roku życia. Jeśli nic się nie zmieni, m

Nowe formy wsparcia miały pomóc osobom do 30. i powyżej ?50. roku życia. Jeśli nic się nie zmieni, mogą im zaszkodzić.

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Od 27 maja tego roku bezrobotni do 30. roku życia mogą starać się w pośredniakach o tzw. bon na zasiedlenie. Pozwala na to ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Urząd pracy wypłaci im nawet 7,5 tys. zł wsparcia na urządzenie się w nowym miejscu, w którym udało im się znaleźć pracę lub kontrahentów do otwieranej działalności gospodarczej.

Okazało się jednak, że w przepisach nie przewidziano zwolnienia tej kwoty z 18-proc. podatku dochodowego. To aż 1350 zł. Po potrąceniu kwoty wolnej od podatku bezrobotny dopłaci do bonu około 850 zł.

– Część urzędów pracy wypłaciła to wsparcie bez podatku. Wtedy bezrobotny będzie musiał zapłacić go z własnej kieszeni. Inne wypłacają je pomniejszone o podatek. Ten sam problem jest z ryczałtami za przejazdy dla bezrobotnych – mówi Regina Chrzanowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Krośnie.

Oficjalne potwierdzenie

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pytane o potwierdzenie problemu z podatkiem od bonów i przyczynę tego stanu twierdzi, że stworzyło go Ministerstwo Finansów. Do tej pory minister pracy wysłał do resortu finansów pięć pism (21 lutego, 30 czerwca, 29 lipca, 8 września oraz 9 października) z prośbą o rozważenie możliwości zaniechania poboru PIT od tych świadczeń. Minister finansów do tej pory nie odpowiedział na żadne z nich.

To, czego nie dokonał resort pracy, udało się naszej redakcji. Z informacji MF, jaką otrzymaliśmy wczoraj, wynika, że środki przyznane w ramach bonu zasiedleniowego i bonu szkoleniowego podlegają opodatkowaniu PIT. Co ważne, zdaniem MF urząd pracy nie ma prawa potrącić tego podatku i bezrobotny będzie musiał go zapłacić sam.

Okazuje się więc, że urzędy pracy, które potrącały podatek od bonu, działały niezgodnie z prawem i teraz będą musiały z tego wybrnąć. Jak, jeszcze do końca nie wiadomo.

Można było zapobiec

Stanowisko MF stawia bezrobotnych w bardzo trudnej sytuacji. Przy rozliczeniu PIT za 2014 r. przyjdzie im dopłacić od 850 do 1350 zł podatku dochodowego. Dla wielu osób będzie to miesięczna pensja. Z korespondencji pomiędzy resortami pracy i finansów wynika, że ten problem był znany na kilka miesięcy przed uchwaleniem nowelizacji przez Sejm. Można go było uniknąć dzięki wcześniejszej zmianie przepisów podatkowych.

– Teraz okazuje się, że bon to takie koło ratunkowe z przywiązaną do niego cegłą. Mam żal do Ministerstwa Pracy, bo mogło nas poinformować o wątpliwościach dotyczących opodatkowania środków wypłacanych na podstawie bonów. Mogliśmy uniknąć niepotrzebnych komplikacji – mówi Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.

Od 27 maja tego roku bezrobotni do 30. roku życia mogą starać się w pośredniakach o tzw. bon na zasiedlenie. Pozwala na to ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Urząd pracy wypłaci im nawet 7,5 tys. zł wsparcia na urządzenie się w nowym miejscu, w którym udało im się znaleźć pracę lub kontrahentów do otwieranej działalności gospodarczej.

Okazało się jednak, że w przepisach nie przewidziano zwolnienia tej kwoty z 18-proc. podatku dochodowego. To aż 1350 zł. Po potrąceniu kwoty wolnej od podatku bezrobotny dopłaci do bonu około 850 zł.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce