Rozpatrywana sprawa dotyczyła opiekującego się swoją babcią mężczyzny, który wystąpił o przyznanie mu z tego tytułu świadczenia pielęgnacyjnego. Można je otrzymać, kiedy opiekun rezygnuje lub nie podejmuje pracy, aby zajmować się potrzebującym bliskim.
Babcia mężczyzny uzyskała orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, a w momencie złożenia wniosku była wdową i miała już ponad 90 lat. Choć kobieta miała dzieci, nie zajmowały się one nią regularnie, między innymi ze względu na własną działalność zawodową i konieczność utrzymywania innych członków swojej rodziny, a także odległość od miejsca zamieszkania matki. To wnuk pomagał jej w codziennym funkcjonowaniu i wykonywaniu podstawowych czynności, przez co mężczyzna nie pracował zawodowo.
Prezydent miasta odmówił jednak przyznania mu świadczenia, a tę decyzję podtrzymało samorządowe kolegium odwoławcze. Argumentowało ono, że skoro kobieta ma dzieci, czyli bliższych niż wnuk krewnych, to one w myśl przepisów powinny się nią zajmować. Przypomniało też, że prawo do ubiegania się o świadczenie wiąże się z obowiązkiem alimentacyjnym, który polegać może zarówno na przekazywaniu pieniędzy i dostarczaniu produktów potrzebnych do życia, jak i na osobistych staraniach. Te kwestie reguluje kodeks rodzinny i opiekuńczy, a nie rodzina indywidualnie. Tak samo interpretować należy przepisy dotyczące przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego.
Czytaj więcej
Nie da się pogodzić z zasadą sprawiedliwości społecznej stanowiska sądu, by małe dziecko nie było w stanie odczuwać krzywdy - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich, który złożył skargę nadzwyczajną od wyroku, odmawiającego przyznania wnukowi zadośćuczynienia za śmierć dziadka.
Wnuk kobiety zaskarżył tę decyzję, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił jego skargę. WSA podzielił stanowisko, że aby orzec o przesunięciu obowiązku alimentacyjnego i przyznaniu świadczenia – w świetle ustawy o świadczeniach rodzinnych - nie wystarczy wykazać, że osoba, którą mamy się zajmować jest w znacznym stopniu niepełnosprawna i wymaga opieki. W tej sprawie takie orzeczenie posiadać musiałyby również osoby, które w pierwszej kolejności zobowiązane są do zadbania nad nią. Sąd podzielił tym samym stanowisko prezydenta i kolegium, wskazując, że przepis jest jasny i niedwuznaczny. Ponadto uznał, że argumenty córki i syna kobiety, jakoby nie mogli zajmować się matką, są niewystarczające.