Zmiana znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, który właśnie wpłynął do Sejmu.
Rządowa propozycja reguluje dwie zasadnicze kwestie dotyczące ubezpieczonych w KRUS.
Pierwsza zakłada dodanie przepisu, który dużym rolnikom przyznawałby dodatek do emerytury podstawowej za każdy rok opłacania przez nich dodatkowej składki. Pierwotnie ich wysokość miała wynosić od 1,2 proc. do 4,8 proc. (w zależności od wielkości gospodarstwa).
Po krytyce przepisów (pisaliśmy o tym m.in. w „Rzeczpospolitej” z 24 października nr 248 „Emerytury: rolnicy zyskają finansowo przed wyborami”) rząd uznał, że rolnikom będzie przysługiwać dodatek w wysokości 0,5 proc.
Z kolei drugie zawarte w projekcie rozwiązanie przewiduje powiązanie rolniczych świadczeń podstawowych z kwotą najniższej emerytury w systemie powszechnym. Tak zresztą było do marca 2017 roku. Dzięki temu świadczenia obliczane rolnikom z wieloletnim stażem były wyższe niż minimalne. Za sprawą nowelizacji przepisów wprowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości (Dz.U. z 2017 r., poz. 2) to się zmieniło. W efekcie emerytura podstawowa jest obecnie tylko procentowo waloryzowana i nie może skorzystać z żadnej podwyżki kwotowej. W konsekwencji od marca 2023 r. wynosiłaby 1234,25 zł, a bez zmian z 2017 r. byłoby to 1588,44 zł.