W pierwszych dniach września 1939 r. przez Nowodwory, siedlisko między Bielskiem Podlaskim a Hajnówką, przechodzili polscy żołnierze. Jeden z oficerów potrzebował pomocy i Wiera Tymoszycka, tamtejsza gospodyni, zaprosiła go do domu. Po obiedzie, jak pisze Wojciech Konończuk we wstępie do zbioru listów Tymoszyckich, chory zaległ na tapczanie, a towarzyszący mu kolega, jak się okazało, „dyrektor fabryki czekolady Wedla”, rozgadał się. Uważał, że „wojna szybko się skończy”, i zaprosił na czekoladę do Warszawy Wierę oraz jej dzieci, trzynastoletniego Włodzimierza, zwanego Wową, i piętnastoletnią Zoję, czyli naszą nieżyjącą już babcię.
Jak bardzo mylił się Franciszek Whitehead, ów dyrektor Wedla. Kilka dni później został ranny i stracił nogę, Tymoszyckich bolszewicy wywieźli na Syberię, a wojna trwała niemal sześć lat. Mimo to los dążył do zrealizowania zaproszenia i po niemal pięciu latach przywiódł osiemnastoletniego wówczas Wowę na… wedlowski dach.
Czytaj więcej
Na 80. rocznicę Powstania Warszawskiego zrealizowano niezwykły projekt. Sto ikonicznych zdjęć wybranych ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego przez Chrisa Niedenthala ukazało się w wersji pokolorowanej.
Jak to się stało? Na Syberii wcielono go do wojska i z 1. Brygadą Artylerii Armat w połowie września 1944 r. dotarł na warszawską Pragę. Jako zwiadowca został odkomenderowany na najwyższy budynek, którym okazała się fabryka czekolady przy ulicy Zamoyskiego, i stamtąd patrzył na płonące miasto. Ze wspomnień żołnierzy wiadomo, że był to czas, kiedy dowódcy powstania znów „mieli nadzieję”, że ich walka może zakończyć się sukcesem, jeśli tylko otrzymają odpowiednie wsparcie. Stało się inaczej.
Wowa, Wonka i Wedel
Nasze dzieci, czternastoletnia Zoja, dziesięcioletni Władek, siedmioletnia Marianka i pięcioletnia Ewusia, kiedy usłyszały tę historię, zawyrokowały: „jak z Willy Wonki”. Wonka to ekscentryczny i absolutnie fikcyjny założyciel czekoladowego imperium. Na podstawie książki Roalda Dahla „Charlie i fabryka czekolady” z 1964 r. powstało kilka filmów, ostatni w 2023 r. Autor powieści, Brytyjczyk norweskiego pochodzenia, był podczas II wojny światowej asem lotniczym RAF-u, a dopiero później stał się literatem.