W ubiegłym roku ok. siedmiu na dziesięć ofert zatrudnienia w serwisie rekrutacyjnym Praca.pl wymieniało wśród wymagań znajomość przynajmniej jednego języka obcego – najczęściej angielskiego. To dzisiaj warunek zatrudnienia w przypadku coraz większej liczby stanowisk i firm.
Ta zasada dotyczy szczególnie sektora nowoczesnych usług dla biznesu (centra BPO/SSC/IT), który w ostatnich latach oferował najwięcej nowych miejsc pracy dla absolwentów i specjalistów.
Tygiel języków
Według prognoz branżowego Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) na koniec I kw. 2017 r. sektor będzie zatrudniał ponad 250 tys. osób, z czego 212 tys. w międzynarodowych centrach usług nastawionych na obsługę zagranicznych klientów – prowadzoną już w 37 językach.
Prawie połowa centrów wykorzystuje francuski, hiszpański i włoski, a co trzecie – rosyjski, niderlandzki i szwedzki. Największe firmy z branży realizują projekty w wielu językach. Np. łódzkie Infosys Poland wykorzystuje 29 języków obcych, a krakowskie centrum Shell – 17. Marek Szul, szef Transcom Worldwide Poland, twierdzi, że w Multilingual Hub, utworzonym w oddziale firmy w Gdańsku, specjaliści świadczą usługi w 15 językach.
Jak zaznacza Agnieszka Wójcik, menedżer ds. badań rynku w firmie rekrutacyjnej Antal, praktycznie w każdej branży znajomość angielskiego jest jednym z podstawowych kryteriów zatrudnienia specjalistów i menedżerów. Teraz w cenie są osoby znające dobrze dwa–trzy języki. Zdaniem Wójcik do angielskiego warto dodać niemiecki; jego znajomość jest obecnie bardzo pożądana nie tylko w centrach BPO/SSC/IT, ale także w branży motoryzacyjnej czy w FMCG. Wiele firm ma w Niemczech centrale albo interesuje się ekspansją na rynki niemieckojęzyczne.