Co może rząd w Unii bez zgody Sejmu

Posłowie PO i PiS kłócą się, czy polski rząd będzie mógł zrezygnować z prawa weta bez ustawowej zgody parlamentu

Publikacja: 10.04.2010 03:23

Co może rząd w Unii bez zgody Sejmu

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Sejmowa komisja ds. Unii Europejskiej pracuje nad projektem ustawy tzw. kooperacyjnej – dotyczącej współpracy rządu, Sejmu i Senatu w sprawach związanych z naszym członkostwem w UE. Po wejściu w życie traktatu lizbońskiego trzeba tę współpracę na nowo opisać ustawowo.

Posłowie PO i PiS z komisji spierają się o sposób, w jaki rząd będzie mógł zrezygnować z prawa weta. Chodzi o zasadę, według której do podejmowania najważniejszych decyzji w UE potrzebna jest jednomyślna zgoda rządów wszystkich państw członkowskich. Dotyczy to m.in. unijnego budżetu czy zmian prawa rodzinnego. Traktat lizboński daje jednak możliwość zrezygnowania z zasady jednomyślności, ale pod warunkiem zgody wszystkich państw.

Posłowie PiS chcą, by polski rząd nie mógł się na to zgodzić bez przyjęcia przez Sejm specjalnej ustawy. PO przeforsowała jednak w piątek poprawkę, zgodnie z którą wystarczyłaby do tego jedynie uchwała sejmowej komisji.

– W Niemczech taka propozycja byłaby uznana za naruszenie suwerenności – mówi poseł PiS Karol Karski. – Tamtejszy trybunał za warunek przyjęcia traktatu lizbońskiego uznał konieczność zapisania, że na rezygnację z zasady jednomyślności musi być wcześniejsza ustawowa zgoda Bundestagu – dodaje.

Poseł Andrzej Gałażewski (PO) uważa jednak, że ostrożność PiS wynika z braku zaufania: – Część komisji jest nastawiona podejrzliwie do rządu, chciałaby mu związać ręce.

Poseł Stanisław Rakoczy (PSL), który przewodniczył podkomisji opracowującej projekt, zapowiada, że będzie on jeszcze dopracowywany. Opisuje on szczegółowo, w jakich sprawach rząd będzie musiał zasięgać opinii parlamentu. Doprecyzowuje też, w jaki sposób Polska będzie mogła wystąpić z Unii Europejskiej. Taką możliwość daje traktat lizboński.

Sejmowa komisja ds. Unii Europejskiej pracuje nad projektem ustawy tzw. kooperacyjnej – dotyczącej współpracy rządu, Sejmu i Senatu w sprawach związanych z naszym członkostwem w UE. Po wejściu w życie traktatu lizbońskiego trzeba tę współpracę na nowo opisać ustawowo.

Posłowie PO i PiS z komisji spierają się o sposób, w jaki rząd będzie mógł zrezygnować z prawa weta. Chodzi o zasadę, według której do podejmowania najważniejszych decyzji w UE potrzebna jest jednomyślna zgoda rządów wszystkich państw członkowskich. Dotyczy to m.in. unijnego budżetu czy zmian prawa rodzinnego. Traktat lizboński daje jednak możliwość zrezygnowania z zasady jednomyślności, ale pod warunkiem zgody wszystkich państw.

Polityka
Sikorski reaguje na słowa Dudy ws. Ukrainy. „Odradzam”
Polityka
Donald Tusk w Gnieźnie ogłasza „doktrynę piastowską”
Polityka
Duda mówił w Gnieźnie o „sztucznej jedności” UE. „Ignorowanie historii”
Polityka
Dr Mirosław Oczkoś o Rafale Trzaskowskim: Ciężko być takim liderem sondaży
Polityka
Parlamentarzyści zbierają się w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Chrobrego