Sondaże wskazują, że Partia Pracy Ardern powinna zdobyć samodzielną większość, co opiera się w dużej mierze na osobistej popularności szefowej rządu chwalonej m.in. za skuteczną walkę z epidemią koronawirusa.
Teraz partia obecnej premier zapowiada wprowadzenie stawki podatkowej wynoszącej 39 proc. dla osób zarabiających ponad 180 tysięcy dolarów nowozelandzkich rocznie (to ok. 118908 dolarów USA).
Podatek ten ma objąć ok. 2 proc. Nowozelandczyków.
Nowy podatek ma przynieść wpływy do budżetu w wysokości ok. 550 mln dolarów nowozelandzkich.
Minister finansów Nowej Zelandii, Grant Robertson podkreśla przy tym, że podatek ten będzie i tak niższy niż w Australii, gdzie osoby zarabiające ponad 180 tysięcy dolarów australijskich rocznie płacą 47 proc. podatku.