Plany Francji i Wielkiej Brytanii. Ostatni moment na odsiecz Ukraińcom

Francja i Wielka Brytania chcą wysłać do Ukrainy misję 30 tys. żołnierzy, aby ratować suwerenność Kijowa. Próbują przekonać Donalda Trumpa, aby poparł tę inicjatywę.

Publikacja: 20.02.2025 19:51

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: Ludovic MARIN / AFP

W poniedziałek na spotkanie z prezydentem USA w Białym Domu leci Emmanuel Macron, dzień później w jego ślady pójdzie premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Zgodnie z ich koncepcją europejska misja miałaby przede wszystkim monitorować, czy ewentualny rozejm, do jakiego miałoby dojść między Rosją i Ukrainą, jest przestrzegany. Dlatego składałaby się przede wszystkim z myśliwców, które wylatywałyby z baz w Polsce i Rumunii. Ich zadanie uzupełniałyby też drony. Częścią misji byłby też komponent morski. Jego zadaniem byłoby uniemożliwienie Rosji blokady ukraińskich portów na Morzu Czarnym.

Misja miałaby też zapewnić, że po raz pierwszy od lutego 2022 roku powróciłyby loty komercyjne na ukraińskie niebo

Dodatkowo relatywnie niewielka liczba żołnierzy europejskich byłaby rozlokowana w kluczowych miejscach w Ukrainie, jak siłownie jądrowe czy budynki rządowe w Kijowie. Takich oddziałów nie byłoby natomiast na linii frontu. Misja miałaby też zapewnić, że po raz pierwszy od lutego 2022 roku powróciłyby loty komercyjne na ukraińskie niebo.

Nie jest jasne, jakie poza Francją i Wielką Brytanią kraje europejskie miałyby wejść w skład takiej inicjatywy. Macron chce jednak przekonać Trumpa, aby zapewnił „zabezpieczenie” misji. Gdyby Rosjanie ją zaatakowali, amerykańskie myśliwce stacjonujące przede wszystkim w Polsce przyszłyby im na odsiecz. To samo przesłanie ma dzień później powtórzyć w Białym Domu Starmer. 

Nie wiadomo, do jakiego stopnia Polska została wprowadzona w te plany. Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, w czwartek na spotkanie z sekretarzem stanu Marco Rubio poleciał szef MSZ Radosław Sikorski. Z naszych informacji wynika, że w ministerstwie toczy się żywa debata, czy Polska nie powinna w większym stopniu przyłączyć się do inicjatywy Macrona i Starmera. 

Czytaj więcej

Prawdziwi przyjaciele Kijowa spotkali się w Paryżu

– Na razie Donald Tusk uznał, że do czasu wyborów prezydenckich najważniejsze jest utrzymanie poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Sprawę wysłania polskich wojsk zawiesił. Jednak na zmianę naszej strategii może być potem za późno – mówią nasi rozmówcy. 

Polska zgadza się, aby unijny fundusz EDIP szedł w całości na zakup broni europejskiej. To przełom

Tusk odmówił w poniedziałek na szczycie w Paryżu udziału w lądowej misji rozjemczej lansowanej od dłuższego czasu przez Macrona. Z naszych informacji wynika jednak, że premier miał zasygnalizować, że Polska nie stawia już oporu, aby całość środków z Europejskiego Programu Przemysłu Zbrojeniowego (EDIP) mogła być przeznaczona na zakup broni w Europie.

Do tej pory Polska domagała się, aby 35 proc. tych funduszy szło na zamówienia zamorskie, przede wszystkim amerykańskie. Środki z EDIP, 1,5 mld euro na lata 2025–2027, są niewielkie. Jednak ustalenie zasad ich wykorzystania będzie precedensem dla znacznie większych funduszy, jakie szykuje Unia. To jest więc sygnał zasadniczego zwrotu ze strony Polski: szukanie alternatywnego wobec Ameryki gwaranta dla naszego bezpieczeństwa. Podczas poniedziałkowego spotkania kanclerz Olaf Scholz wykazał pewną otwartość na ideę emisji wspólnego długu dla sfinansowania zakupu broni. 

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Radosław Sikorski leci do USA. Na ratunek Ukrainie

Zmiana polskiego podejścia jest zrozumiała, bo od początku tego tygodnia między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim doszło do otwartego sporu. – Dyktator unikający wyborów, Zełenski powinien działać szybko, jeśli chce, aby coś zostało z jego kraju. Ale on zapewne chce dalej zbijać kasę na tej wojnie – oskarżył amerykański prezydent swojego ukraińskiego odpowiednika. Obwinił go też o rozpoczęcie wojny z Rosją. 

Do ataków Trumpa dołączył się Elon Musk

Zdaniem wysłannika ds. Ukrainy Trumpa za jego pierwszej kadencji, Kurta Volkera, powodem wściekłości miliardera jest to, że postawił się on jego planom błyskawicznego porozumienia z Putinem. Zełenski zapowiedział, że jego kraj nie będzie honorował żadnych uzgodnień, które zapadłyby bez udziału Ukraińców. Ostrzegł Trumpa przed uleganiem rosyjskiej propagandzie. Odrzucił też plan oddania w użytkowanie Amerykanom ukraińskich pokładów metali ziem rzadkich bez żadnych gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA. Miało to być zadośćuczynienie za 500 mld dolarów, jakie rzekomo Waszyngton przekazał Ukraińcom.

Do ataków Trumpa dołączył się Elon Musk. Na swojej platformie X opublikował on zdjęcie Zełenskiego z żoną z pisma „Vogue” z komentarzem, że w czasie, gdy prezydent się lansuje, młodzi Ukraińcy giną na froncie. 

Nawet w szeregach Partii Republikańskiej podnosi się bunt przeciw Donaldowi Trumpowi

Europa pospieszyła z wyrazami wsparcia dla ukraińskiego przywódcy. Jako „fałszywe i niebezpieczne” uznał deklaracje Trumpa kanclerz Olaf Scholz.Trump powinien przyjrzeć się realnemu światu, a nie tylko zajmować się wpisami na X – radziła szefowa niemieckiego dyplomacji Annalena Baerbock. Nie rozumiemy logiki tych deklaracji – przyznała rzeczniczka francuskiego rządu Sophie Primas. Premier Hiszpanii zapowiedział, że w poniedziałek w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji będzie w Kijowie wraz z innymi przywódcami europejskimi. 

Atakowanie prezydenta publicznie jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, próbując ułożyć się z tą administracją

J.D. Vance

W Moskwie komentarze Trumpa wywołują euforię. Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, uznał, że nazywając Zełenskiego „dyktatorem” Trump ma „w 200 procentach rację”.

Jeremy Hunt, były szef brytyjskiej dyplomacji, uważa, że idąc tak daleko na rękę Putinowi, amerykański prezydent ma jeden cel: jak najszybciej uwolnić Stany Zjednoczone od ciężaru wspierania Ukrainy. To, że zapłacą za to Ukraińcy, nie ma jego zdaniem w myśleniu Trumpa większego znaczenia. – Trump jest złym człowiekiem – ostrzegał jeszcze w 2016 roku J.D. Vance. Dziś jednak, kiedy zawdzięcza miliarderowi wielką karierę, stał się wobec niego lojalny do bólu. – Atakowanie prezydenta publicznie jest najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, próbując ułożyć się z tą administracją – powiedział obecny wiceprezydent USA o Zełenskim. 

Czytaj więcej

USA mogą osierocić Europę

Do tej pory także cała Partia Republikańska była powolnym narzędziem w rękach Trumpa. Ale zerwanie przez niego z całym dziedzictwem polityki wobec Kremla Richarda Nixona czy Ronalda Reagana zaczyna i w tym środowisku rodzić bunt. – To Rosja jest tu agresorem, co do tego nie może być żadnych wątpliwości – uznał przywódca republikańskiej większości w Senacie John Thune. Jego demokratyczny kolega z Wirginii Tim Kaine wezwał jednak sojuszników prezydenta USA do otwartego buntu. – To jest narracja, w którą może wierzyć jedynie sam Trump i Putin – powiedział. 

W czwartek w Kijowie z Zełenskim spotkał się wysłannik Trumpa na Ukrainę Keith Kellogg. Na prośbę strony amerykańskiej wspólna konferencja prasowa obu polityków została jednak odwołana.

W poniedziałek na spotkanie z prezydentem USA w Białym Domu leci Emmanuel Macron, dzień później w jego ślady pójdzie premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Zgodnie z ich koncepcją europejska misja miałaby przede wszystkim monitorować, czy ewentualny rozejm, do jakiego miałoby dojść między Rosją i Ukrainą, jest przestrzegany. Dlatego składałaby się przede wszystkim z myśliwców, które wylatywałyby z baz w Polsce i Rumunii. Ich zadanie uzupełniałyby też drony. Częścią misji byłby też komponent morski. Jego zadaniem byłoby uniemożliwienie Rosji blokady ukraińskich portów na Morzu Czarnym.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
USA opuszczą ONZ? „Platforma dla tyranów i miejsce ataków na Amerykę"
Polityka
Wybory w Niemczech. Polska w programach wyborczych niemieckich partii
Polityka
W niedzielę wybory w Niemczech. Co wskazują ostatnie sondaże?
Polityka
AfD o sobie przed wyborami. „Ludzie mówią tak ostro o imigrantach, że musimy ich hamować”
Polityka
Wojna w Ukrainie – pomoc amerykańska mimo wszystko