Stanisław Tyszka: Myślę, że rząd i PiS dopuszczają wysłanie wojsk na Ukrainę

Absolutnie nie wierzymy Donaldowi Tuskowi. Uważamy, że robi to tylko pod kątem kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego - mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Stanisław Tyszka, europoseł, były wicemarszałek Sejmu, pytany o zapewnienia premiera, że Polska nie wyśle swoich żołnierzy na Ukrainę, gdzie mieliby uczestniczyć w ewentualnej misji pokojowej.

Publikacja: 20.02.2025 13:45

Stanisław Tyszka

Stanisław Tyszka

Foto: Leszek Szymański, PAP

„Rzeczpospolita”: Pisze pan, że wynik głosowania w sprawie wniosku o poszerzenie porządku obrad Sejmu o uchwałę ws. niewysyłania wojsk na Ukrainę to skandal. Czy Konfederacja sądzi, że rząd chce „przeczekać” do wyborów prezydenckich, a następnie wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę?

Stanisław Tyszka: Tak. Nawet „Rzeczpospolita” pisała, że ekspert Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Eli Tenenbaum, wspominał, że w Polsce panuje ponadpartyjne porozumienie - rozumiem, że PO-PiS - aby nie podnosić tematu wysyłania wojsk na Ukrainę do 18 maja. Obserwujemy też co się dzieje w debacie publicznej, liczne głosy polityków, publicystów, sprzyjających rządowi, sprzyjających PiS-owi, którzy nakłaniają do uczestnictwa w tej ewentualnej misji pokojowej.

Czytaj więcej

Konfederacja i PiS chciały uchwały ws. niewysyłania polskich wojsk na Ukrainę. Wniosek upadł

Których polityków ma pan na myśli?

Choćby prezydent Bronisław Komorowski, albo minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Jacek Czaputowicz, to dość wysokiej rangi postacie, wpływowe w swoich środowiskach. Obawiamy się, że oni teraz, i PiS, i PO, pod kątem kampanii wyborczej okłamują obywateli i w momencie jeżeli, nie daj Boże, wygraliby wybory prezydenckie to po prostu zmienią zdanie. W szczególności nie mamy zaufania do Donalda Tuska, który obiecywał różne rzeczy w historii, m.in. niedawno 60 tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku, nic z tego nie wyszło, podobnie jak ze 100 obietnic KO na 100 dni rządu. Tusk ma długą kartę niedotrzymywania obietnic. Ale pamiętajmy też, że Jarosław Kaczyński już raz proponował wysłanie polskich wojsk na Ukrainę. Dlatego nasz kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen uznał, że powinien się wypowiedzieć w tej sprawie jednoznacznie Sejm. Zresztą parlamenty innych państw już się wypowiadały w tej kwestii. Zdaje się, że przedwczoraj parlament holenderski przyjął uchwałę zgadzającą się na wysłanie wojsk...

Tak, choć niejednogłośnie, przeciw była Partia Wolności Geerta Wildersa, największa partia w tamtejszym parlamencie.

A my w ogóle mówiliśmy rano dopiero o dopuszczeniu pod obrady tej uchwały. Chcieliśmy, żeby się odbyła otwarta, uczciwa dyskusja, uważamy, że to się należy Polakom. Natomiast większość, też z pewnym udziałem posłów PiS, była przeciw.

Gdyby nie pomoc Polski to Ukraina już dawno by upadła

Stanisław Tyszka, europoseł Konfederacji, były wicemarszałek Sejmu

Nie dziwi pana ten podział w PiS-ie? Poseł PiS Andrzej Śliwka, gdy wyszedł na mównicę, też opowiedział się jednoznacznie przeciw wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę.

Nie do końca jednoznacznie. Proszę zauważyć, że wśród tych, którzy byli przeciw uchwale Sławomira Mentzena, był były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ale był też były wiceminister obrony Marcin Ociepa. Myślę, że to nie była żadna pomyłka, tylko to były niestety świadome głosy, i że dopuszczają oni wysłanie polskich wojsk.

A czy Polska powinna aż tak jednoznacznie wykluczać możliwość wysłania polskich wojsk na Ukrainę? Krytycy stanowiska Donalda Tuska zwracają uwagę, że wykluczając to pozbawiamy się, a nawet szerzej, stronę europejską, argumentu w negocjacjach na temat zakończenia wojny na Ukrainie.

Znam te argumenty i całkowicie je odrzucam, jako nietrafione. Polska i Polacy już w bardzo dużym stopniu pomogli Ukrainie. Gdyby nie pomoc Polski, nasza pomoc logistyczna, abstrahując od tego, że się rozbroiliśmy w bardzo dużym stopniu, więc gdyby nie ta pomoc Polski, to Ukraina już dawno by upadła. I my za to nie dostaliśmy nic nawet symbolicznie, mówię w tym momencie o ekshumacjach ofiar zbrodni ukraińskiej na Wołyniu. Nie mówiąc już na przykład o udziale w zasobach naturalnych Ukrainy, o co oczywiście powinniśmy zabiegać tak jak Amerykanie. Polska ma bardzo długą granicę z obwodem królewieckim i z Białorusią. Na Białorusi są wojska rosyjskie. Obowiązkiem polskich żołnierzy i polskich polityków jest zapewnienie bezpieczeństwa Polski. My nie możemy sobie pozwolić na jego osłabienie poprzez udział w jakiejś misji pokojowej. W ogóle uważam, że państwa, które graniczą z Rosją, nie powinny uczestniczyć w tej ewentualnej misji pokojowej, powinny to robić państwa bardziej odległe.

Czytaj więcej

Sondaż: Wiemy, co Polacy sądzą o udziale polskich żołnierzy w misji na Ukrainie

Czyli nie odrzucacie zupełnie idei takiej misji?

Przede wszystkim nie zgadzamy się na udział ani jednego polskiego żołnierza. To jest dla nas fundamentalna sprawa. PiS i PO już tyle błędów popełniły, jeśli chodzi o nasze zaangażowanie w pomoc Ukrainie, że nie możemy sobie pozwolić w tym momencie na największy błąd, którym byłoby zagrożenie naszego bezpieczeństwa, osłabienie naszej obronności.

Argumenty, które pan przedstawia przeciw wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę są w zasadzie takie, jakie przedstawił Donald Tusk. Rozumiem, że Konfederacja nie wierzy, że polski premier tak naprawdę myśli.

Absolutnie nie wierzymy Donaldowi Tuskowi. Uważamy, że robi to tylko pod kątem kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego. Gdyby oni zgodzili się dziś na przyjęcie tej uchwały to byłoby potwierdzenie dobrych intencji. Dlaczego nie chcą tego zrobić? Nie rozumiem tego zupełnie. To jest wewnętrznie sprzeczne. Albo nie zgadzają się na wysyłanie i wtedy głos przedstawicieli narodu zasiadających w Sejmie byłby tego potwierdzeniem, albo prowadzą jakąś grę z wyborcami.

„Rzeczpospolita”: Pisze pan, że wynik głosowania w sprawie wniosku o poszerzenie porządku obrad Sejmu o uchwałę ws. niewysyłania wojsk na Ukrainę to skandal. Czy Konfederacja sądzi, że rząd chce „przeczekać” do wyborów prezydenckich, a następnie wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę?

Stanisław Tyszka: Tak. Nawet „Rzeczpospolita” pisała, że ekspert Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Eli Tenenbaum, wspominał, że w Polsce panuje ponadpartyjne porozumienie - rozumiem, że PO-PiS - aby nie podnosić tematu wysyłania wojsk na Ukrainę do 18 maja. Obserwujemy też co się dzieje w debacie publicznej, liczne głosy polityków, publicystów, sprzyjających rządowi, sprzyjających PiS-owi, którzy nakłaniają do uczestnictwa w tej ewentualnej misji pokojowej.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w sprawie Edwarda Siarki i Ryszarda Wilka
Polityka
Łoboda: Poseł PiS groził premierowi Tuskowi śmiercią. Zawiadomiono prokuraturę
Polityka
Karol Nawrocki: Jestem w stanie usiąść z Putinem do stołu
Polityka
Jarosław Kaczyński w szpitalu. Rzecznik PiS wyjaśnia
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: PiS z Nawrockim tulą się do Trumpa. A ten do Putina