Sąd: księgarz Konfederacji to nie kłamca oświęcimski

W Polsce można wydawać książki dr. Dariusza Ratajczaka, znanego z kwestionowania Holokaustu – wynika z orzeczenia sądu w Częstochowie. Uniewinnił związanego z Konfederacją Tomasza Stalę, który właśnie usłyszał jednak zarzuty z powodu innych książek.

Publikacja: 18.02.2025 04:30

Tomasz Grzegorz Stala

Tomasz Grzegorz Stala

Foto: facebook.com/tgstala.info

„Możemy stwierdzić bez popełnienia większego błędu, że cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś do mordowania ludzi (...). Wniosek ostateczny nasuwa się sam: w obozach ludzie głównie umierali na skutek chorób wynikających z niedożywienia, złych warunków higienicznych, morderczej pracy, a ciała palono w krematoriach, aby zapobiec epidemii” – to fragment książki „Tematy niebezpieczne” dr. Dariusza Ratajczaka, historyka, zmarłego w 2010 roku.

Czytaj więcej

Historia doktora Ratajczaka

Wydał ją w 1999 roku, a w efekcie został wydalony z Uniwersytetu Opolskiego i uznany przez sąd za kłamcę oświęcimskiego. Książkę tę można jednak dziś wydawać bez większych konsekwencji. Tak uznał w ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Częstochowie.

Sprawa zaczęła się od akcji ABW w wydawnictwie 3DOM, należącym do związanego z Konfederacją Tomasza Stali

To finał głośnej sprawy, która rozpoczęła się przed rokiem, gdy do siedziby wydawnictwa 3DOM w Częstochowie wkroczyła ABW. Zarekwirowała egzemplarze kilku tytułów książek wydawanych przez 3DOM, m.in. najsłynniejszą antysemicką publikację w historii świata „Protokoły mędrców Syjonu”, „Program światowej polityki żydowskiej” ks. dr. Stanisława Trzeciaka oraz właśnie „Tematy niebezpieczne” Ratajczaka. Właściciel wydawnictwa Tomasz Grzegorz Stala usłyszał zaś zarzut z art. 55 ustawy o IPN, zabraniającego zaprzeczania zbrodniom nazistowskim.

I z tego właśnie zarzutu został oczyszczony. – Sąd uznał, że zachowanie oskarżonego nie wypełnia znamion przestępstwa, skoro był jedynie wydawcą, a nie autorem publikacji – mówi rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie Dominik Bogacz.

– Podczas rozprawy pani sędzia pozwoliła sobie na bardzo rozsądny komentarz, że w Polsce nie istnieje indeks ksiąg zakazanych. Nie jestem zaskoczony orzeczeniem sądu, a już sam fakt podjęcia sprawy przez prokuraturę był dla mnie kuriozalny – komentuje Tomasz Grzegorz Stala.

Uniewinnienie przez sąd to nie tylko zaś dobra wiadomość dla niego, ale i dla Konfederacji.

Właściciel wydawnictwa kandydował z list Konfederacji, jest też współpracownikiem polityków tej partii

Tomasz Stala był bowiem „jedynką” tej partii w wyborach do Sejmu w 2023 roku. Nie udało mu się zdobyć mandatu, a przed rokiem kandydował na prezydenta Częstochowy. Obecnie jest współpracownikiem polityków Konfederacji: jednym z asystentów społecznych przewodniczącego sejmowego klubu tej partii Grzegorza Płaczka oraz koordynatorem asystentów europosła Marcina Sypniewskiego.

Na tym nie kończą się jego związki z tą partią. 17 stycznia wystąpił podczas spotkania wyborczego Sławomira Mentzena w Lublińcu, kandydata Konfederacji na prezydenta, a inny kandydat na prezydenta, europoseł Grzegorz Braun, nagrał swym głosem komunikaty na centralkę telefoniczną 3DOM.

Czytaj więcej

Kontrowersyjny asystent posłów Konfederacji. Ma proces o kłamstwo oświęcimskie

– Współpracujemy na wielu płaszczyznach, a poglądy Tomasza są jego prywatną sprawą. Przede wszystkim jestem zainteresowany jego kompetencjami i jakością pracy – mówił nam na początku lutego poseł Grzegorz Płaczek, bo rzeczywiście poglądy Tomasza Stali mogą uchodzić za dość nietypowe.

Np. w jednym z rozpowszechnionych w mediach społecznościowych nagrań mówi, że jego poglądy „ewoluowały w kierunku narodowego, faszystowskiego, monarchistycznego”. Z innego wynika, że nie wierzy w lądowanie na Księżycu.

Tomasz Stala dostał właśnie kolejne zarzuty w związku z publikacjami swego wydawnictwa

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Stala zapewniał, że funkcjonujące w mediach społecznościowych jego wypowiedzi są zazwyczaj wyrwane z kontekstu. Kontrowersje może budzić jednak też oferta wydawnicza jego oficyny. Oprócz tytułów, zaaresztowanych przed rokiem przez ABW, ma ona na swoim koncie m.in. „Manifest Unabombera” terrorysty Teda Kaczynskiego, a nawet książkę Adolfa Hitlera „Twarzą w twarz”.

Zawsze mówiłem, że Żydzi są najgłupszym diabłem, ale on istnieje. (...) Są kłamcami, fałszerzami, oszustami. (...) Gdyby Żyd nie został umyty przez Aryjczyka, to od tego całego g…a na oczy by nie widział

Fragmenty książki Hitlera „Twarzą w twarz”

Uniewinnienie Stali z zarzutu kłamstwa oświęcimskiego nie oznacza końca jego kłopotów. W związku z pozostałymi książkami zajętymi przez ABW usłyszał zarzut z artykułu kodeksu karnego, zakazującego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych.

Tomasz Stala również ten zarzut uważa za kuriozalny. – Większość książek zakwestionowanych przez prokuraturę jest w obiegu od 100 lat. Można je dostać w bibliotekach publicznych, cyfrowych oraz w księgarniach. Zarzuty dostałem dziwnym trafem tylko ja – zauważa.

„Możemy stwierdzić bez popełnienia większego błędu, że cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś do mordowania ludzi (...). Wniosek ostateczny nasuwa się sam: w obozach ludzie głównie umierali na skutek chorób wynikających z niedożywienia, złych warunków higienicznych, morderczej pracy, a ciała palono w krematoriach, aby zapobiec epidemii” – to fragment książki „Tematy niebezpieczne” dr. Dariusza Ratajczaka, historyka, zmarłego w 2010 roku.

Wydał ją w 1999 roku, a w efekcie został wydalony z Uniwersytetu Opolskiego i uznany przez sąd za kłamcę oświęcimskiego. Książkę tę można jednak dziś wydawać bez większych konsekwencji. Tak uznał w ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Częstochowie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Duda o stosunkach z USA. „Wszyscy twierdzą, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem”
Polityka
Zastępca dyrektora Instytutu Pileckiego odwołany
Polityka
Inflacja posłom niestraszna. Szymon Hołownia dał im więcej na biura
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jarosław Kaczyński nie ma wątpliwości
Polityka
Czy kolejki do lekarzy będą krótsze? Izabela Leszczyna wyjaśnia