Departament Skarbu USA ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone nałożyły nowe sankcje na osiem osób z kręgu Maduro. W dniu, w którym Nicolás Maduro został zaprzysiężony na trzecią kadencję, USA poinformowały o zwiększeniu do 25 milionów dolarów (104 mln zł) nagrody za informacje, które doprowadzą do aresztowania lub skazania prezydenta Wenezueli, któremu USA odmawiają legitymacji. Nagroda o identycznej wartości została również ogłoszona w przypadku szefa MSW Wenezueli, Diosdado Cabello.
Administracja odchodzącego prezydenta Joe Bidena ustanowiła też nagrodę w wysokości 15 milionów dolarów (62,5 mln zł) za informacje, dzięki którym aresztowany lub skazany zostanie minister obrony Wenezueli Vladimir Padrino López. Wspomniane trzy nagrody mają związek z oskarżeniami o handel narkotykami, ogłoszonymi w marcu 2020 r.
Czytaj więcej
Sekretarz stanu Antony Blinken ogłosił, że Waszyngton uznaje przywódcę wenezuelskiej opozycji demokratycznej Edmunda Gonzáleza Urrutię za prawowitego prezydenta kraju. To początek zwrotu w polityce wobec Ameryki Łacińskiej, jaką szykuje Donald Trump.
Stany Zjednoczone ogłaszają nowe sankcje na Wenezuelę Nicolása Maduro
Amerykańska władza zadeklarowała, że podjęła odpowiednie decyzje „w solidarności z narodem Wenezueli”. „Maduro wyraźnie przegrał wybory prezydenckie w 2024 r. i nie ma prawa twierdzić, że jest prezydentem. Stany Zjednoczone odrzucają nieprawdziwe twierdzenia Narodowej Rady Wyborczej, że Maduro wygrał wybory prezydenckie i nie uznają Nicolása Maduro za prezydenta Wenezueli” - czytamy w oświadczeniu ustępującego szefa Departamentu Skarbu, w którym napisano, że zaprzysiężony powinien zostać „prezydent-elekt Edmundo González Urrutia”. „Jesteśmy gotowi wspierać powrót Wenezueli do demokracji” - oświadczyli Amerykanie.
Wraz z ogłoszeniem przez Waszyngton nowych sankcji odchodzący szef Departamentu Stanu Antony Blinken ocenił, że piątkowa inauguracja Maduro była nielegalna.