To spotkanie jest z pewnością osobistym sukcesem Radosława Sikorskiego. Na kilka dni przed rozstrzygnięciem, czy to on, czy też Rafał Trzaskowski będzie reprezentował barwy PO w wyborach prezydenckich, szef polskiej dyplomacji pokazał, że jest w stanie ściągnąć nad Wisłę ministrów spraw zagranicznych najważniejszych krajów wolnej Europy. To znakomicie wpisuje się w jego narrację, że zadaniem nowego polskiego przywódcy będzie przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa kraju. A on, jak twierdzi, jest w tym najlepszy.
Czytaj więcej
Hiszpania poczuła się urażona, że jej minister nie weźmie udziału we wtorkowym spotkaniu szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji z udziałem Włoch.
Ale czy z dala od kamer, za zamkniętymi drzwiami pałacu Na Wodzie w Łazienkach, udało się faktycznie coś osiągnąć? Z tym jest trudniej, bo inaczej niż w przypadku kalendarza wyborczego w Polsce chodzi zasadniczo o poruszanie się we mgle.
– Główny problem polega na tym, że nie wiemy, co szykuje Donald Trump. Musimy być gotowi na wszystko – mówią otwarcie „Rz” wysokiej rangi dyplomaci dwóch krajów reprezentowanych na wtorkowym spotkaniu w warszawskich Łazienkach.
Nie popełnimy już tragicznego błędu, jakim było zdanie się na obietnice Rosji – obiecuje Annalena Baerbock
Stąd jednak tylko krok do pogodzenia się z tym, co zrobi Trump. A tego wolna Europa nie chce. Przynajmniej oficjalnie i na tym etapie.