Wydaje się, że zwycięstwo Trumpa oznacza nową erę w polityce światowej. Czego spodziewać się może Europa? W Niemczech cieszy się wyłącznie AfD.
Europę czeka okres niepewności, ale i nadziei, że może nie będzie tak strasznie, Donald Trump okaże się nieco bardziej przewidywalny, a w jego polityce pojawi się dążenie do pragmatyzmu oraz wola stabilizacji stosunków transatlantyckich. Dotyczy to oczywiście partii mainstreamowych w Europie. Jest nadzieja, że „nowy” Trump nie będzie tym, jakiego znamy z pierwszej kadencji.
Trump obiecuje błyskawiczne zakończenie wojny w Ukrainie. Spodziewać się można wstrzymania lub ograniczenia amerykańskiej pomocy dla Kijowa. Co w tej sytuacji może zrobić Europa i Niemcy jako drugie po USA państwo najbardziej wspierające walczących Ukraińców?
Tu odpowiedź jest jasna. Europa musi pokazać, że jest gotowa przejąć na siebie więcej odpowiedzialności. Pytanie jednak, jak to zrobić. Europa łącznie z Niemcami musi przyjąć do wiadomości, że wsparcie dla Ukrainy będzie kosztować więcej niż dotychczas, co wymaga dodatkowych środków. Konieczne będzie przeprowadzenie poważnej debaty, jak finansować wsparcie przy pomocy nowych instrumentów finansowych (na przykład obligacji obronnych), co wymaga decyzji o wspólnym unijnym długu dla obronności. Do tego dąży Polska i kraje bałtyckie, jednak Niemcy są w tej sprawie bardzo wstrzemięźliwe.
Czytaj więcej
Biedni i bogaci, biali i kolorowi, mieszkańcy miast i wsi: inaczej niż przed czterema laty Donald Trump znalazł wyborców w całych Stanach. To tłumaczy jego niezwykły sukces.
Przekonać Berlin nie będzie łatwo.
Tak, ale jest jeszcze sprawa właściwej komunikacji z Trumpem, któremu trzeba przedstawić argumenty, że coraz więcej krajów spełnia wymagania NATO dotyczące wydatków na obronę i nie jest już tak, jak było na początku rosyjskiej agresji, kiedy to USA ponosiły 90 proc. kosztów pomocy dla Ukrainy. Teraz jest to już pół na pół. Na końcu musi powstać kompromis zakładający, że Europa zaangażuje się bardziej, ale USA nie wycofają się z pomocy natychmiast i całkowicie, gdyż Europa nie będzie w stanie zastąpić w szybkim tempie luki, jaka powstałaby po wycofaniu się USA.
Czy możliwe jest bezpośrednie porozumienie Trumpa z Putinem ponad głowami Brukseli lub NATO?
Nie można takich bezpośrednich kontaktów wykluczyć. Jednak trudno w takim trybie doprowadzić do porozumienia czy ustabilizowania sytuacji. Dla Trumpa musi być jasne, że hipotetyczne rozmowy z Putinem nie zakończą się fiaskiem, gdyż będzie to dowód, że jest słabym przywódcą. Ma pewne doświadczenie z przywódcą Korei Północnej – z Kim Dzong Unem nie odniósł sukcesu dyplomatycznego. Z drugiej strony bezpośrednie rozmowy z Putinem miałyby katastrofalny wpływ na wysiłek wojenny Ukrainy i upadek morale wojsk na froncie.