Adrian Zandberg odpowiada Donaldowi Tuskowi. „Premier zajmuje się rzucaniem suchych żarcików”

- Panie premierze, naprawdę myślę, że stać pana na więcej - powiedział lider partii Razem Adrian Zandberg, odpowiadając na krytykę ze strony Donalda Tuska. W rozmowie z Polsat News poseł opowiedział się za podniesieniem podatków od korporacji i banków oraz zwiększeniem nakładów na służbę zdrowia.

Publikacja: 27.10.2024 20:15

Współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg

Współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg

Foto: PAP/Tomasz Gzell

zew

Partia Razem zadecydowała, że opuści klub Lewicy i założy w Sejmie własne koło. Decyzję w tej sprawie podjęto na zakończonym w niedzielę kongresie. Wcześniej formację opuściła grupa parlamentarzystek - wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, senator Anna Górska oraz posłanki Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek - która pozostały w klubie Lewicy.

Donald Tusk ocenia decyzję partii Razem. Adrian Zandberg odpowiada

Współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg mówił, że rząd premiera Donalda Tuska (Platforma Obywatelska) zawodzi kolejne grupy społeczne - pracowników, kobiety, pacjentów, młodych - a faworyzuje banki i deweloperów. „»Prawo i Sprawiedliwość« i »Razem« - te nazwy partii wymyślił ktoś obdarzony nieprzeciętnym poczuciem humoru. Czarnego” - tak decyzję Razem ws. opuszczenia koalicyjnego klubu skomentował w serwisie X (dawniej Twitter) Tusk. Wieczorem Zandberg został na antenie Polsat News poproszony o komentarz do słów szefa rządu. - Panie premierze, naprawdę myślę, że stać pana na więcej - powiedział lider Razem.

Czytaj więcej

Razem podjęło decyzję ws. rozwodu z Nową Lewicą. Donald Tusk skomentował

- Mówimy o premierze rządu czterdziestomilionowego kraju, w którym są naprawdę duże problemy. Mamy duże problemy w publicznej ochronie zdrowia, zaraz będą się zamykały kolejne oddziały, wydłużają się kolejki. W budżetówce ludzie uciekają z roboty, bo państwo marnie im płaci. Na naukę w przyszłym roku, na badania, na rozwój ma być mniej pieniędzy, niż w zeszłym, a pan premier zamiast zająć się tym, zajmuje się rzucaniem suchych żarcików na Twitterze - kontynuował Zandberg.

Postulaty partii Razem: Wprowadzić podatek od banków, zwiększyć nakłady na służbę zdrowia

Poseł był pytany o swe słowa z wywiadu dla „Dziennika Gazety Prawnej”, że woli być smerfem Marudą niż smerfem frajerem. - Zachęcę, żebyśmy przeszli do rozmowy nieco mniej krotochwilnej, bo sprawa jest poważna - odparł. Podkreślił, że wkrótce zdecydują się losy budżetu Polski. - Budżet państwa to jest taka ustawa, od której zależy życie milionów ludzi: pracowników budżetówki, ludzi, którzy leczą się w szpitalach w publicznej ochronie zdrowia, ale też nas wszystkich, bo jak nie będziemy inwestować pieniędzy z budżetu w rozwój, w naukę, to skończy się tak, że nam gospodarka będzie rosła coraz wolniej, aż w końcu stanie. To są poważne sprawy, od których zależy nasze życie - powiedział w Polsat News.

Czytaj więcej

Zmiana na lewicy. Razem staje w kontrze do rządu, złożonego również z formacji lewicowych

Adrian Zandberg podkreślił, że jest bardzo rozczarowany rządowym projektem budżetu. Poseł był pytany o postulaty partii Razem odnośnie służby zdrowia, w tym zwiększenie nakładów o 20 mld zł. Skąd wziąć te środki? - Odpowiedź jest bardzo prosta: z opodatkowania korporacji, z opodatkowania milionerów, z podatku bankowego, z maksymalnie w tym momencie wyśrubowanych zysków deweloperów, które są, moim zdaniem, zupełnie niesprawiedliwe - odparł. Przekonywał, że w Polsce system ochrony zdrowia należy „porządnie” dofinansować i „sensownie” zorganizować. - Trzeba zwiększyć finansowanie, bo Polska się starzeje i z roku na rok będziemy potrzebowali więcej opieki, więcej środków na leczenie, a ich już brakuje - powiedział.

System podatkowy w Polsce. Adrian Zandberg: Przedsiębiorca, ksiądz i rolnik nie mogą jechać na gapę

Pytany o proponowany przez partię Razem podatek bankowy i przerzucenie go na klientów, Adrian Zandberg ocenił, że banki nie podniosą opłat, ponieważ na rynku jest duża konkurencja. Poseł krytykował niską, jego zdanie, ściągalność podatku od korporacji w Polsce. - Nie można pozwalać na to, żeby utrzymanie państwa było zrzucone tylko na ludzi, którzy płacą podatki od swojej pracy, natomiast tym największym na górze, tym najbogatszym, państwo daje taryfę ulgową - powiedział oceniając, że nie może być tak, że planowany jest wzrost gospodarczy, „a jednocześnie godzimy się z tym, że podatek korporacyjny nie będzie rosnąć adekwatnie”.

Czytaj więcej

Dlaczego Magdalena Biejat odeszła z partii Razem? "Chęć realizacji postulatów"

- Jak nie opodatkujemy korporacji i milionerów, to nigdy nie będziemy mieli porządnych usług publicznych w Polsce – przekonywał współprzewodniczący partii Razem. Wyraził pogląd, że system progresji podatkowej, w którym wysokość podatku rośnie szybciej niż proporcjonalnie w stosunku do wielkości podstawy opodatkowania, jest uczciwy. - To jest postawione na głowie, że pracownik płaci normalnie podatki i składki, a bogaty biznesmen, ksiądz czy rolnik jadą na gapę, są traktowani według taryfy ulgowej – ocenił Zandberg.

Partia Razem zadecydowała, że opuści klub Lewicy i założy w Sejmie własne koło. Decyzję w tej sprawie podjęto na zakończonym w niedzielę kongresie. Wcześniej formację opuściła grupa parlamentarzystek - wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, senator Anna Górska oraz posłanki Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek - która pozostały w klubie Lewicy.

Donald Tusk ocenia decyzję partii Razem. Adrian Zandberg odpowiada

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Skoda Kodiaq. Mikropodróże w maxisamochodzie
Materiał Promocyjny
Telewizor w inteligentnym, bezpiecznym domu
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Polityka
Razem podjęło decyzję. „W nadchodzącym tygodniu złożymy wniosek”
Polityka
Zmiana na lewicy. Razem staje w kontrze do rządu, złożonego również z formacji lewicowych
Polityka
Razem podjęło decyzję ws. rozwodu z Nową Lewicą. Donald Tusk skomentował
Polityka
Politycy o Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie: „To klocek, obrzydlistwo”